Francuz bardziej skupił się na fatalnej postawie napastników, którzy mieli mnóstwo sytuacji do strzelenia gola, ale żadnej nie wykorzystali. Miał jednak kilka ciepłych słów pod adresem "Fabiana" i jego kolegów z obrony.
- Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Bardzo dobrze poradziliśmy sobie z dwoma dobrymi napastnikami. Bramkarz i linia defensywna grali bez zastrzeżeń - stwierdził Wenger.
Już w niedzielę szlagier Premier League. "Kanonierzy" zmierzą się z Manchesterem United. Jesteśmy ciekawi, czy Fabiański dostanie kolejną szansę od szkoleniowca. Wątpimy, że mimo popełnianych błędów Manuel Almunia znów usiądzie na ławce.