- Pokazał, dlaczego nie brakuje ludzi, którzy twierdzą, że to jest polski Owen! - krzyczał wtedy do mikrofonu Dariusz Szpakowski, komentujący spotkanie.
Polacy ograli Czechów 2:1, ale Wichniarek nie zrobił takiej kariery jak Owen.
- Mam nadzieję, że dziś w efektowny sposób rozpocznę nowy rozdział w reprezentacji - mówi Wichniarek (31 l.) przed meczem, w którym rywalem biało-czerwonych będą... Czesi.
Powrót napastnika Arminii do reprezentacji to największe wydarzenie.
- Wszyscy patrzą na mnie i chyba myślą: "Co zrobi ten Wichniarek?". Ale nie oczekujcie ode mnie cudów - przestrzega "Król Artur".