- W dniu dzisiejszym rezygnuje z występów w Reprezentacji Polski. Dziękuję kibicom którzy byli z nami na dobre i na złe, w każdym meczu dawałem z siebie tyle ile mogłem, żebyście byli z nas dumni - czytamy we fragmencie wpisu Grzegorza Krychowiaka z 26 września, w którym zakomunikował, że rozstaje się z reprezentacją Polski. Jego decyzja była szeroko komentowana przez kibiców. Coraz więcej głosów mówi o tym, że Krychowiak "uprzedził" ruch Michała Probierza, który nie zamierzał powoływać doświadczonego pomocnika.
Reprezentant Polski w ogóle tego nie ukrywa. Porównał Probierza z Santosem, powiedział, który lepszy
Mocna opinia o Krychowiaku. Przywołano przykład Błaszczykowskiego
Podobnego zdania jest Dariusz Dziekanowski. - W dniu dzisiejszym rezygnuje z występów w Reprezentacji Polski. Dziękuję kibicom którzy byli z nami na dobre i na złe, w każdym meczu dawałem z siebie tyle ile mogłem, żebyście byli z nas dumni - napisał były reprezentant Polski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego". Dziekanowski uważa, że piłkarze nie powinni jednak kończyć kariery reprezentacyjnej przed karierą klubową i uzasadnił to przykładem Jakuba Błaszczykowskiego.
- Czuję pewien dyskomfort, wręcz absmak, gdy widzę piłkarzy grających jeszcze regularnie w klubach przez sezon czy nawet dłużej, ale którzy ogłosili, że nie są już do dyspozycji drużyny narodowej. Wolę taką postawę, jaką zaprezentował Jakub Błaszczykowski, który prawie do końca swoich dni w roli piłkarza Wisły Kraków deklarował, że nigdy nie odmówi reprezentacji - ocenił Dziekanowski.