Zdaniem dziennikarzy, polski napastnik ustalił nawet warunki nowej umowy ze „Starą Damą”. Milik miałby inkasować w Turynie 4,5 mln euro za sezon przez kolejne pięć lat, bo umowa ma obowiązywać do 2025 roku. Są też doniesienia, że Napoli jednak wciąż nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, bo liczy na podbijanie kwoty transferowej za Polaka. W grę wchodzą bowiem Atletico Madryt i Tottenham. Tak czy inaczej, bez względu na finał sprawy, właściciel Napoli Aurelio De Laurentiis nie zamierza się pozbyć Milika za mniej niż 45 mln euro.
Niedawno doszło do spotkania menedżera Milika z szefostwem klubu i miało to mocno przyspieszyć negocjacje oraz potwierdzić chęć opuszczenia Napoli przez Polaka. Tymczasem Juventus szuka środkowego napastnika i reprezentant Polski doskonale wpisuje się w potrzeby Bianconeri.
Michał Listkiewicz OSTRO o piłkarskich menedżerach. Nie oszczędza nikogo!
Milik nie dogadał się w kwestii przedłużenia kontraktu z Napoli, zatem napływają nowe oferty, między innymi wspomniane propozycje z Hiszpanii i Anglii. Jak twierdzą dobrze poinformowani, nasz piłkarz chce jednak pozostać w Italii i Juve może być optymalnym wyjściem. Wydaje się, że ciągnąca się od dawna epopeja z transferem Milika w końcu zmierza do szczęśliwego zakończenia.