Takie sceny na piłkarskich boiskach najchętniej nie oglądalibyśmy w ogóle. Podczas meczu EURO 2021 pomiędzy Danią a Finlandią zawodnik gospodarzy Christian Eriksen nieatakowany przez nikogo nagle zasłabł i upadł bezwładnie na murawę. Jak się okazało, zawodnik Interu Mediolan doznał ataku serca. Jako pierwszy z pomocą koledze popędził kapitan reprezentacji Danii, a dzięki interwencji jego oraz służb medycznych 29-latek przeżył. Gdy 29-latek był reanimowany na murawie stadionu, na którym odbywał się mecz, Kjaer wspierał żonę Eriksena. Można zatem śmiało powiedzieć, że w stu procentach zasłużył na miano bohatera turnieju. Nie zawsze bowiem określenie to tyczy się zawodników najlepszych pod względem umiejętności.
Kjaer po powrocie do klubu także prezentował się znakomicie, a jego AC Milan znajduje się w ścisłej czołówce Serie A. Niestety, wygląda na to, że kapitana „Duńskiego Dynamitu” także czeka w najbliższych miesiącach rozbrat z futbolem. 32-latek podczas środowego, wyjazdowego meczu przeciwko Genoą – wygranego przez Milan 3:0 po dublecie Juniora Messiasa i golu Zlatana Ibrahimoviciia – doznał bowiem urazu w kolanie. Piłkarza czekają jeszcze szczegółowe badania, ale wstępna diagnoza mówi o uszkodzeniu więzadeł. W celu jego naprawy niezbędna będzie najprawdopodobniej artroskopia. Jak na razie nie wiadomo ile potrwa przerwa w grze Duńczyka, ale w pesymistycznym scenariuszu możemy nie zobaczyć go na boisku nawet przez kilka miesięcy.
AC Milan, którego podporą defensywy był jak do tej pory Kjaer, znakomicie spisuje się w bieżącym sezonie Serie A. „Rossoneri” po 15 ligowych kolejkach mają na koncie 35 punktów i zajmują pozycję wicelidera. Do prowadzącego SSC Napoli milaniści tracą punkt, a taką samą przewagę mają nad trzecim w tabeli lokalnym rywalem – Interem. W najbliższej serii gier podopieczni Stefano Pioliego podejmą Salernitanę i będą murowanym faworytem do sięgnięcia po trzy punkty.