Giorgio Chiellini

i

Autor: Cyfra Sport, Archiwum prywatne Giorgio Chiellini

Chiellini wywołał MONSTRUALNĄ burzę. Nazwał kolegę zgniłym jabłkiem, a ten mówił o sikaniu ze strachu

2020-05-10 14:39

Wygląda na to, że we włoskiej piłce nie może być spokojnie nawet wtedy, gdy nie ma meczów. Na Półwyspie Apenińskim głośno zrobiło się wokół autobiografii Giorgio Chielliniego. Znany obrońca w książce skrytykował dwóch byłych kolegów z szatni - Mario Balotellego i Felipe Melo. Szybko doczekał się odpowiedzi ze strony tego drugiego i w efekcie padły słowa, których niewielu się spodziewało.

Giorgio Chiellini to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci włoskiej piłki w ostatnich latach. Znany obrońca Juventusu Turyn postanowił zebrać swoje wspomnienia z kariery i wydać autobiografię. Wśród poruszanych tematów są m.in. relacje z kolegami z szatni. W dwóch przypadkach defensor "Starej Damy" nie zostawił na byłych partnerach z drużyny suchej nitki. Dostało się Mario Balotellemu i Felipe Melo. "Balotelli to negatywna postać, która nie ma szacunku dla zespołu. W 2013 roku, podczas meczu Pucharu Konfederacji przeciwko Brazylii w ogóle nam nie pomógł. Zasłużył na spoliczkowanie" - opisał Chiellini pierwszego z wymienionych. "Felipe Melo jest nawet gorszy, najgorszy ze wszystkich. Nie znoszę ludzi, którzy nie szanują niczego, chcą zawsze iść pod prąd. Zawsze były z nim jakieś przeprawy. Mówiłem trenerom, że to zgniłe jabłko" - wspominał.

SENSUALNY taniec w bikini z efektownym psem. POWABNIE niebiańska pani serca Dybali dała popis [WIDEO]

QUIZ. Piłkarz, koszykarz czy siatkarz? Same wielkie nazwiska, szansa na komplet
Pytanie 1 z 15
Gilberto Amauri de Godoy Filho czyli Giba to:

Brazylijczyk pospieszył z odpowiedzią, która rozpętała na Półwyspie Apenińskim prawdziwą burzę. Na łamach "La Gazzetta dello Sport" odniósł się do zarzutów ze strony 35-latka. - Po pierwsze, ciekawe do których epizodów się odnosi. Kiedy byłem w Turynie nikogo nie lekceważyłem ani kolegów, ani trenerów. W tym momencie nie mam jednak do niego szacunku i już nigdy nie będę miał - ripostował Melo. - Twierdzi, że Balotelli powinien być spoliczkowany, a ja jestem najgorszym z najgorszych, ponieważ z mojego powodu zawsze były problemy? No cóż, on zawsze sikał ze strachu. Przepraszam, ale w książce jest łatwo źle mówić o innych - dodał na temat 35-latka.

Nietypowe nagranie Bayernu. Lewandowski nie wytrzymał, gdy kolega zdjął buty. Zobacz co go uratowało [wideo]

Felipe Melo uważa, że stanowisko Giorgio Chielliniego mogło wziąć się z rozgoryczenia po boiskowych niepowodzeniach. - Może "ten obrońca" jest zły na mnie, ponieważ, gdy przeszedłem do Galatasarayu Stambuł, to wyrzuciliśmy ich z Ligi Mistrzów. Może dlatego, że Inter wygrał wszystko, a ja jestem interistą. Jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy - w 2009 roku pokonaliśmy Włochów 3:0 w Pucharze Konfederacji, który wygraliśmy - zastanawiał się były piłkarz Juventusu i Interu Mediolan.

Super Raport 8 V (goście: Hołownia, Komorowski)

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Najnowsze