Pandemia koronawirusa nie odpuszcza i zatacza coraz to szersze kręgi. Przed zakażeniami nie zdołali się uchronić także popularni piłkarze. Do grona osób zmagających się z zakażeniem COVID-19 dołączył w ostatnich dniach Cristiano Ronaldo, którego test dał wynik pozytywny podczas zgrupowania reprezentacji Portugalii. Jak się okazuje, zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego wkrótce może mieć z tego tytułu... mocno przechlapane.
Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez NIE UPRAWIAJĄ SEKSU! Musieli podjąć TĘ DECYZJĘ
Wszystko wskazuje bowiem na to, że Ronaldo dopuścił się złamania obostrzeń. Gdy drużyna Juventusu przebywała na kwarantannie po wykryciu zakażeń w zespole, pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki udał się nie zgrupowanie Portugalii. Nie wiadomo, czy zakaził się w ojczyźnie, czy miał już w sobie wirusa opuszczając Turyn. - Ronaldo nie przestrzegał protokołu opuszczając miejsce kwarantanny. Trwa śledztwo, które ma to udowodnić - powiedział włoski minister sportu, Vincenzo Spadafora.
Jeśli te słowa się potwierdzą, Cristiano Ronaldo z pewnością nie ucieknie od poniesienia pewnego rodzaju konsekwencji. Obecnie natomiast stara się wygrać z zakażeniem, choć szanse na jego występ w środowym meczu Ligi Mistrzów z Barceloną są równe niemal zeru, gdyż do pojedynku zostało już naprawdę niewiele, a negatywnego wyniku testu wciąż brak.