AS Roma w ubiegłym sezonie była prawdziwym objawieniem. Szczególnie w Lidze Mistrzów, gdzie dotarła aż do półfinału. Kibice na długo zapamiętają rewanżowy mecz na Stadio Olimpico z FC Barceloną, gdzie gospodarze musieli odrobić trzy bramki straty i ta sztuka im się udała, co było jedną z największych sensacji ostatnich lat.
Teraz kibice z Rzymu tylu powodów do radości nie mają. Roma prezentuje się słabo, w lidze przez długie tygodnie zajmowała miejsca w środku tabeli. Sytuacja polepszyła się w ostatnich kolejkach, ale do ideału wciąż daleko. Już wcześniej zaczęto mówić o dymisji Eusebio Di Francesco.
Taki ruch władz AS Romy po ostatnim spotkaniu wydaje się wręcz nieunikniony. Giallorossi walczyli na wyjeździe o awans do półfinału Pucharu Włoch. Ich rywalem była Fiorentina. W teorii zapowiadało się na zacięte spotkanie. W praktyce zespół z Florencji rozbił rywali aż 7:1.
Zawodnikom z Rzymu pod koniec spotkania puszczały nerwy. Nie opanował ich przede wszystkim Edin Dzeko. Bośniak w 72. minucie wdał się w dyskusję z arbitrem. Po krótkiej wymianie zdań opluł sędziego. Ten bardzo szybko wyjął czerwoną kartkę i wyrzucił napastnika z boiska.