Zawodnik z Ameryki Południowej trafił na Old Trafford zimą 2018 z Arsenalu za 35 mln euro odstępnego. Miał okazać się wielkim wzmocnieniem ekipy z Manchesteru, ale życie napisało zupełnie inny scenariusz. Skrzydłowy podpisał lukratywny kontrakt, ale na boisku całkowicie zawodził, przez co szybko stało się jasne, że jego bajoński kontrakt jest zupełnie nieproporcjonalny do tego, co może zaoferować zespołowi. Długo szukano rozwiązania sytuacji i wreszcie je znaleziono.
Misji odbudowania formy byłego gracza Barcelony chce się podjąć Antonio Conte, który widzi w Chilijczyku wzmocnienie składu swojego Interu, z którym zamierza powalczyć o jak najwyższą lokatę w Serie A i dobry wynik w Lidze Mistrzów.Tym samym Nerazzurri zamierzają kontynuować bardzo ciekawe okno transferowe w swoim wykonaniu. Wcześniej udało im się zakontraktować m.in. Diego Godina, Nicolo Barellę czy Romelu Lukaku.
Polecany artykuł:
Dla samego Sancheza będzie to powrót do Włoch po trzech sezonach spędzonych w Udinese w latach 2008-2011. To właśnie w Italii piłkarz wybił się do wielkiej kariery i opuścił Stadio Friuli na rzecz Barcelony za 26 mln euro. Potem piłkarska przygoda zaprowadziła go do Anglii, którą teraz - po łącznie pięciu latach w Londynie i Manchesterze - opuści.