W ostatnich tygodniach Szczęsny był bohaterem polskich kibiców, jednak występy w reprezentacji Polski są już tylko wspomnieniem. 32-latek był jednym z najlepszych bramkarzy mistrzostw świata, ale ma już za sobą powrót do klubu. W Juventusie od dłuższego czasu jest pierwszym wyborem trenera i pewniakiem do gry w najważniejszych meczach. Do nich prowadzą też sparingi, a ten po mundialu był dla Polaka wyjątkowo pechowy. W starciu ze Standardem Liege "Szczena" doznał urazu szyi i kibice w Turynie zaczęli się zamartwiać, czy będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu ligowym z Cremonese. Wydaje się jednak, że wszystko jest w porządku, a polski golkiper stanie między słupkami Juventusu.
Kluczowe wieści ws. Wojciecha Szczęsnego! Włosi nie mają wątpliwości
Optymistyczne w kontekście zdrowia Szczęsnego były jego ostatnie podróże. Bramkarz reprezentacji Polski robił wszystko, by towarzyszyć ukochanej żonie Marinie w wyjątkowych chwilach. Spędził z nią święta, a następnie niespodziewanie wrócił do Zakopanego na Sylwestra, gdzie piosenkarka była jedną z gwiazd "Sylwestra Marzeń TVP". Na scenie wręczył jej ogromny bukiet, ale na początku stycznia szybko wrócił do Turynu. W stolicy Piemontu wznowił treningi z drużyną, co nie umknęło włoskim dziennikarzom!
Wszystko wskazuje na to, że uraz szyi był niegroźny, a Szczęsny po krótkiej przerwie trenuje już z kolegami. Zdaniem włoskich mediów ma być gotowy do gry 4 stycznia z US Cremonese. Będzie to pierwszy oficjalny mecz Juventusu po przerwie związanej z mundialem. Po 15 kolejkach "Stara Dama" zajmuje 3. miejsce w tabeli Serie A ze stratą dziesięciu punktów do prowadzącego SSC Napoli.