KURIOZALNE pudło Glika. Mógł dać tlen w walce o utrzymanie swojej drużynie, popełnił szkolny błąd, co za wpadka!

Kamil Glik mógł zostać wczoraj bohaterem drużyny Benevento. "Czarownice" miały bardzo istotny mecz w kontekście utrzymania przeciwko Crotone. Mecz dla drużyny Kamila Glika przynajmniej z początku układał się bardzo dobrze, były napastnik Milanu - Gianluca Lapadula, wyprowadził klub na prowadzenie już w 13. minucie spotkania i wydawać się mogło, że teamowi uda się utrzymać prowadzenie. Niestety, w 93. minucie, Crotone wyrównało, co wprowadziło popłoch wśród graczy "Czarownic". Bohaterem mógł zostać Kamil Glik, który dostał piłkę meczową w ostatnich sekundach spotkania. Zamiast strzelić i zostać bohaterem, popełnił szkolny błąd.

Lewandowski odejdzie z Bayernu? Sensacyjna wiadomość obiegła Polskę, gigant kusi milionami

Kamil Glik zawiódł fanów w trakcie meczu z Crotone. Mógł zostać bohaterem

Piłkarz reprezentacji Polski stał się jednym z antybohaterów tej kolejki Serie A. Piłkarz miał szansę, aby zapisać się w historii Benevento jako ten, który uratował klubowi najwyższą klasę rozgrywkową we Włoszech. Niestety, Polak nie wykorzystał stuprocentowej okazji i zamiast świętować, pogrążył się w wielkim smutku. Media w Italii są przekonane, że udane uderzenie Polaka sprawiłoby, że "Czarownice" mogłyby ze spokojem szykować się do ostatniej kolejki ligowej i stoczyć bój z byłą drużyną Glika - Torino. Tak się jednak nie stało i sprawa pozostania klubu w Serie A może zostać rostrzygnięta już dzisiaj, w trakcie meczu turyńczyków z Lazio.

Zidane odejdzie z Realu Madryt? Zagadkowe słowa Francuza, "Miałbym mówić, że odchodzę?"

Torino zadecyduje o losie Benevento. Wielkie zamieszanie pod koniec sezonu

Na wynik meczu Benevento z Crotone odetchnęli z ulgą fani Torino, którzy martwili się, że o ich pozostaniu w lidze zdecyduje mecz z "Czarownicami". Drużyna z Piemontu także znajduje się w opłakanej sytuacji, jednak dzisiaj gra z Lazio i jeśli uda się jej, chociażby zremisować, wtedy pozostanie w elicie na kolejny sezon. Jeśli Rzymianie okażą się ciężkim rywalem, wtedy była drużyna Kamila Glika będzie musiała powalczyć z tą obecną w ostatniej kolejce.