Cristiano Ronaldo gdy tylko dowiedział się o problemach zdrowotnych ukochanej mamy, wsiadł w samolot i poleciał do szpitala na Maderze. Tam właśnie trafiła pani Maria Dolores dos Santos Aveiro, u której podejrzewano udar mózgu. Choć stan tuż po przybyciu do placówki był poważny, to lekarzom udało się w porę zareagować. Z zagranicznych przekazów wynika, że matka jednego z najlepszych piłkarzy na świecie czuje się już lepiej, ale potrzebuje czasu, by wrócić do pełni sił. W podobnym tonie na Twitterze wypowiedział się sam Cristiano Ronaldo, który bardzo przejął się losem 65-letniej mamy. W tym samym wpisie wystosował ważny apel do wszystkich zainteresowanych.
"Dziękuję wam wszystkim za wiadomości wsparcia dla mojej mamy. Jest stabilna i dochodzi do siebie w szpitalu. Ja i moja rodzina chcemy podziękować zespołowi medycznemu za opiekę nad mamą i razem prosimy o poszanowanie naszej prywatności w tym czasie" - napisał zawodnik Juventusu Turyn na portalu społecznościowym.
Ukochana mama Cristiano Ronaldo od dłuższego czasu zmaga się z mniejszymi i większymi problemami zdrowotnymi. W 2007 roku lekarze usunęli guza z jej piersi. Niestety, na początku ubiegłego roku koszmar wrócił i kobieta musiała poddać się kolejnemu ciężkiemu leczeniu.