Nicola Zalewski (Roma) i Piotr Zieliński (Napoli)

i

Autor: Ozan Kose/AFP/EAST NEWS, Alessandro Garofalo/LaPresse/AP Nicola Zalewski (Roma) i Piotr Zieliński (Napoli)

Legenda włoskiej kadry o Polakach

Nicola Zalewski kontra Piotr Zieliński w hicie Serie A. Marco Tardelli tak opisuje polskie gwiazdy Romy i Napoli

2022-10-21 12:49

To będzie polskie starcie w hicie ligi włoskiej. Roma zmierzy się z Napoli w 11. kolejce Serie A. W ekipie gospodarzy zagra Nicola Zalewski, a w zespole lider Piotr Zieliński. Który z nich będzie górą? Marco Tardelli tak opisuje polskie gwiazdy Romy i Napoli.

Wspominany duet znalazł się w szerokim składzie reprezentacji Polski na mundial w Katarze. Selekcjoner Czesław Michniewicz obu zawodników widzi w wyjściowej jedenastce. Nicola Zalewski jest nadzieją polskiego futbolu. Zajmuje wysokie miejsce w plebiscycie „Golden boy”. Z kolei w tym sezonie Piotr Zieliński spisuje się wybornie i jest liderem Napoli.

„Super Express”: - W niedzielny wieczór oczy wielu sympatyków Serie A będą skierowane na Rzym, gdzie Roma podejmie Napoli. Jakiego meczu pan się spodziewa?

Marco Tardelli: - Spotkają się drużyny, które prezentują odmienny styl. Gospodarze grają w tym sezonie bardzo ekonomicznie. Typowy „Mourinho style”, czyli regularnie punktują, ale trudno ich grę nazwać efektowną. W 10 spotkaniach zdobyli zaledwie 13 goli, a mimo tego są na czwartej pozycji z 22 punktami na koncie. Portugalczyk hołduje zasadzie, że walka o tytuły zaczyna się od obrony i to widać w poczynaniach jego zespołu. Zupełnie inną filozofię stosuje Luciano Spaletti. Jego Napoli to chyba najbardziej widowiskowo grająca obecnie drużyna w Italii. Neapolitańczycy tylko w Serie A strzelili 25 goli, a kolejnych 17 dorzucili w Lidze Mistrzów! 41 bramek w 14 meczach, to musi robić wrażenie. Sam jestem ciekaw, czy wygra pragmatyzm Mourinho, czy fantazja Spalettiego.

- Nie uważa pan, że główne „strzelby” Romy z ubiegłego sezonu na razie zawodzą?

- Faktycznie, póki co ani Zaniolo, ani Abraham nie mają wyjątkowych liczb. Można odnieść wrażenie, że głównym napędowym ofensywy rzymian jest Paulo Dybala. Argentyńczyk doskonale wprowadził się do drużyny, ma świetne statystyki. Z drugiej strony z pewnością chce pokazać się na mistrzostwach świata, a obecnie w Rzymie jest zdecydowanie najbardziej wartościowym zawodnikiem. Zupełnie inaczej wygląda to w Neapolu.

- Kto zatem będzie górą?

- Być może… Atalanta Bergamo, która czai się za plecami Napoli i czeka na ich potknięcie, aby wskoczyć na pierwsze miejsce w tabeli. Piłkarze Romy wiedzą, że wygrywając z neapolitańczykami zmniejszą do dwóch punktów stratę do obecnego lidera. Stawka zatem jest wielka. Roma w tym sezonie grała już z Juventusem i Interem. W obu spotkaniach zdobyła cztery punkty, a zatem Mourinho potwierdza, że wie, jak należy grać przeciwko potentatom. Z drugiej strony siła Napoli wydaje się być wielka.

- W obu zespołach kluczowe role odgrywają Polacy. Który z nich wyjdzie zwycięsko z tego starcia?

- Myślę, że bardziej istotną rolę w swoim zespole odgrywa Zieliński. Środkowy pomocnik „Partenopei” już w przeszłości udowadniał swoje umiejętności, ale w tym sezonie potrafił także wziąć na swoje barki ciężar kreowania gry. On bierze odpowiedzialność za tworzenie akcji, stał się liderem z prawdziwego zdarzenia. Widać, że drużyna mu ufa, a on wie, co ma robić na boisku.

- Jak na jego tle widzi pan Nicolę Zalewskiego?

- Z pewnością ten rok jest przełomowy dla Zalewskiego. Nicola przekonał do siebie Jose Mourinho i wskoczył do wyjściowego składu „Giallo-Rossich”. Portugalczyk stawia na niego. Oczywiście, Nicola nie odgrywa jeszcze takiej roli w Romie, jaką w Neapolu ma Zieliński, ale po pierwsze jest od niego sporo młodszy i tak naprawdę nadal uczy się piłki na najwyższym poziomie, a poza tym gra na innej pozycji. Widać jednak, że jest już pełnoprawnym członkiem drużyny, doskonale czuje się w towarzystwie Pellegriniego, Zaniolo, Abrahama, czy Dybali. Na boisku cechuje się niesamowitą motoryką, dobrze gra obiema nogami. Być może brakuje mu jeszcze trochę liczb, ale to też po części może wynikać ze stylu Romy, która ma przede wszystkim dobrze bronić.

- Zieliński i Zalewski znaleźli się w gronie powołanych na mistrzostwa świata. Jak widzi ich pan na tym turnieju?

- To może być turniej Zielińskiego. Mając obok siebie takich zawodników jak Lewandowski, czy Milik może wykorzystać swój potencjał. Zalewski na pewno będzie chciał się pokazać, chociaż ciekawi mnie, jak 20-latek poradzi sobie z presją gry na tak wielkim turnieju jakim są mistrzostwa świata. Pracując jednak u Jose Mourinho nie powinien mieć problemów z kwestiami mentalnymi. Z pewnością jeden i drugi będą mocnymi filarami reprezentacji Polski podczas MŚ.

- Nicola Zalewski znalazł się w gronie finalistów plebiscytu „Golden Boy”. Jak ocenia pan jego szanse na końcowy triumf?

- Z informacji, które ostatnio do mnie doszły wynika, że Zalewski zajmuje wysoką lokatę w głosowaniu internetowym. Myślę, że na pewno ma szanse na dobry wynik. Przede wszystkim mając 20 lat stał się czołową postacią w zespole Romy, która przecież w maju wygrała Ligę Konferencji. Nie ma wielu zawodników, którzy w tak młodym wieku odgrywają istotne role w swoich drużynach na tym poziomie. To świadczy nie tylko o jego możliwościach, ale także umiejętności adaptacji.

- Jak widzi pan jego przyszłość?

- Pozycję wyjściową ma bardzo dobrą. Jest podstawowym zawodnikiem Romy, gra w swojej reprezentacji, za chwilę pojedzie na mundial. Sam jestem ciekawy, jak sobie poradzi na mistrzostwach. Gdyby na nich pokazał się z dobrej strony, a Polska osiągnęłaby dobry wynik, to kto wie, być może byłby jednym z bardziej gorących nazwisk podczas najbliższych okienek transferowych. Chociaż sam zawodnik nie może o tym myśleć, a o swoim rozwoju i doskonaleniu umiejętności. Patrząc jednak na niego, na jego dotychczasową pracę, a także znając Mourinho jestem o to spokojny.

Sonda
Czy Nicola Zalewski będzie ostoją reprezentacji Polski?
Najnowsze