Donnarumma był jednym z najlepszych piłkarzy Italii podczas Euro. To jego kapitalne interwencje, między innymi w serii rzutów karnych w meczu finałowym z Anglią, zapewniły Włochom mistrzostwo Europy. Okazuje się, że kibice AC Milan bardziej pamiętają kulisy rozstania bramkarza z tym klubem, niż jego znakomite interwencje na Euro. Już jutro reprezentacja Włoch rozegra mecz półfinałowy Ligi Narodów z Hiszpanią na San Siro w Mediolanie. Na trybunach zasiądzie pewnie wielu fanów, na co dzień kibicującym poprzedniemu klubowi bramkarza - AC Milan. Donnaruma zaapelował do nich o ciepłe przyjęcie. - Jestem podekscytowany powrotem na San Siro. Zawsze dawałem z siebie wszystko w barwach Milanu. Jeżeli usłyszę gwizdy, będzie mi przykro. Półfinał Ligi Narodów jest ważnym meczem i mam nadzieję, że kibice będą nas wspierać – cytuje słowa Donnarummy, dziennik "Tuttosport". Na odpowiedź ultrasów AC Milan nie trzeba było długo czekać i nie takiej pewnie oczekiwał piłkarz. W mieście pojawiły się banery, między innymi o takiej treści: - Już nigdy nie będziesz mile widziany w Mediolanie – napisano na jednym i okraszono obraźliwymi epitetami. Powodem wrogości fanów Milanu do znakomitego bramkarza jest sposób, w jaki ten rozstał się w klubem. W rozmowach o przedłużeniu kontraktu stawiał bardzo wysokie żądania finansowe. Ostatecznie nie przedłużył umowy i rozstał się klubem 30 czerwca tego roku. Później jako wolny piłkarz, podpisał lukratywny kontrakt z francuskim Paris Saint-Germain.
Flavio Paixao po ostatnich meczach Lechii. Potrzebowaliśmy takiego trenera jak Kaczmarek