Lista przewinień sympatyków rzymskiego klubu jest długa. Kolejny „popis” dali oni w ligowym wyjazdowym starciu w Lecce. Obraźliwe okrzyki i przyśpiewki, kierowane pod adresem pochodzącego z Zambii Lamecka Bandy oraz Francuza Samuela Umtiti były tak donośne i tak dobrze słyszalne na całym obiekcie, że sędzia Livio Marinelli zdecydował się zastosować specjalną klauzule antyrasistowską, figurującą w przepisach FIFA i UEFA.
Mecz został przerwany, a stadionowy spiker odczytał przygotowany na takie okazje apel, przywołujący do porządku chuliganów oraz zawierający groźbę orzeczenia walkowera w stosunku do drużyny, której fani skandują rasistowskie hasła. Francuski mistrz świata z 2018 roku, który kilka lat temu – jako zawodnik Barcelony - usłyszał obraźliwe słowa na temat koloru swej skóry od... rywala z Espanyolu, bardzo mocno przeżył całą sytuację w meczu z Lecce. Obserwatorzy podkreślają nawet, że zareagował na nią łzami!
Natychmiastowe wsparcie okazali mu kibice gospodarzy, skandując jego nazwisko - co słychać doskonale na poniższym filmiku. Po kilku minutach, wobec aprobaty obu wspomnianych piłkarzy, arbiter wznowił spotkanie. Lecce pokonało Lazio 2:1.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.