We Włoszech nikt nie spodziewał się, że mecz na poziomie szóstej ligi może wywołać takie emocje. Tymczasem o spotkaniu Serino - Real Sarno rozpisały się chyba wszystkie portale piłkarskie w tym kraju. Wszystko przez karygodne zachowanie sędziego. W 74. minucie goście doprowadzili do wyrównania 2:2 i wtedy wszystko się zaczęło. Golkiper Gueye Ass Dia zgłaszał, że rywale trafili do siatki po wcześniejszym spalonym. Arbiter wymienił kilka zdań z golkiperem, a na koniec wykrzyczał w jego kierunku słowa, cytowane przez wiele stron na Półwyspie Apenińskim: - Zamknij się czarnuchu i wyjazd z boiska.
Chwilę później rozjemca ukarał ciemnoskórego piłkarza czerwoną kartką. Cała sytuacja wzburzyła prezesa Serino. Wpadł on na murawę i kazał zejść z niej piłkarzom gospodarzy. - Widziałem mojego piłkarza, który był zalany łzami. Postanowiłem przerwać mecz, ponieważ nie pozwolę na takie uwłaczanie czyjeś godności, a zwłaszcza moich piłkarzy. Z rasizmem spotykamy się zbyt często, ale tym razem przekroczyło wszelakie granice. Natychmiast kieruję sprawę do sądu - zapowiedział Donato Trottci.
Sternik zapowiedział także dodatkowe zadania. Wezwał przy tym do współpracy inne drużyny, które rywalizują z prowadzonym przez niego klubem. - Przygotowujemy baner, który wyślemy do wszystkich drużyn w grupie. Zostanie on pokazany na wszystkich stadionach. W najbliższą sobotę powinniśmy zagrać w San Vitaliano, w prowincji Neapol. Jeśli nie będzie żadnego zatrzymania to będzie wstyd, a my nie wyjdziemy na boisko - stwierdził dość jasno na łamach włoskiej prasy.