AC Milan w sobotę pokonał na wyjeździe Genoę 2:1 kończąc passę trzech ligowych porażek z rzędu. Zespół Marco Giampaolo ma jednak zaledwie 9 punktów na koncie po siedmiu kolejkach, co jest wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań. Podobnie jak cały zespół, w obecnym sezonie zawodzi także Krzysztof Piątek. Polski napastnik zdobył zaledwie dwa gole. W sobotnim spotkaniu przeciwko swojemu byłemu klubowi Piątek zagrał tylko w pierwszej połowie i wypadł blado. Trener Milanu broni jednak polskiego napastnika. - Decyzja o zmianie wynikała z tego, że potrzebowałem po przerwie zawodnika, który mógłby pełnić inną funkcję. Broniłem Piątka przed meczem i nadal będę to robił - powiedział Giampaolo.
Za Piątka na boisko wszedł Rafael Leao, który zaprezentował się całkiem dobrze. Był zdecydowanie widoczniejszy od polskiego napastnika. - Jestem przywiązany zarówno do Piątka jak i Rafaela - powiedział Giampaolo. - Są piłkarzami o innych cechach, ale obaj są mi potrzebni. Żadnego z nich nie skreślam i każdego chcę utrzymać przy sportowym życiu.