Nicola Zalewski

i

Autor: Cyfrasport Nicola Zalewski

jasne stanowisko

Zbigniew Boniek zabrał głos w sprawie Nicoli Zalewskiego. Mocny komentarz do afery bukmacherskiej

2023-10-16 18:00

Nicola Zalewski znalazł się w gronie zawodników, którym zarzuca się udział w aferze bukmacherskiej we Włoszech. Były paparazzo Fabrizio Corona ujawnił, że część piłkarzy występujących w Serie A miało grać u nielegalnego bukmachera, w tym obstawiać mecze, co jest zabronione. Wskazał on m.in. Nicolę Zalewskiego, który do niczego się nie przyznaje. Teraz głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek.

Znów nad włoską piłką zebrały się czarne chmury. Wielu tamtejszych piłkarzy znalazło się pod ostrzałem po rewelacjach ujawnionych przez Fabrizio Coronę – dziennikarza, a kiedyś paparazzo. Kilka dni temu ujawnił on, że zawodnicy włoskich klubów mieli obstawiać mecze u nielegalnego bukmachera. Na początku wskazał Nicolo Fagioliego z Juventusu, a później też na Sandro Tonaliego z Newcastle (wcześniej AC Milan) i Nicolo Zaniolo z Aston Villi (wcześniej AS Roma). Wśród kolejnych nazwisk ujawnianych przez Coronę znalazł się także obecny zawodnik AS Roma, Polak Nicola Zalewski. Młody reprezentant Polski zarzeka się, że nie brał udziału w nielegalnym procederze i zapowiedział nawet, że wytoczy proces Coronie. Głos w tej sprawie zabrał także Zbigniew Boniek.

Boniek ostro o Coronie. Ma kontakt z otoczeniem Zalewskiego

Były prezes PZPN świetnie orientuje się we włoskim środowisku piłkarskim. Nie raz był też łączony z możliwością pracy w AS Roma, gdzie występował jako piłkarz. Teraz postanowił on odnieść się do zarzutów stawianych przez Coronę młodemu polskiemu piłkarzowi. – Rozmawiałem z jego menadżerem. Powiedział mi, że Nicola twierdzi, że jest całkowicie czysty. Nigdy nie obstawiał – przekazał w rozmowie z włoskim dziennikarzem Nicolo Schirą.

Co więcej, Boniek odniósł się nie tylko do samych zarzutów, ale też i osoby, która podzieliła się tymi rewelacjami. – Corona? To osoba skazana na 13 lat za różne przestępstwa. To nie dziennikarz, tylko paparazzo, który szantażował ludzi... – ocenił ostro były prezes PZPN.

Póki co nie wiadomo, czy faktycznie Zalewski ma się czego obawiać. PZPN obecnie nie otrzymał żadnych oficjalnych informacji w tej sprawie. – Nie chcemy w żaden sposób odnosić się do wpisów w mediach społecznościowych w tej sprawie. Do PZPN nic nie dotarło ani ze strony włoskiej federacji, ani ze strony służb czy urzędów. Jesteśmy w kontakcie również z dyrektorem sportowym Romy, który potwierdził nam, że do klubu nie wpłynęły żadne pisma i informacje – przekazał w piątek, 13 października, dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN Tomasz Kozłowski w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Karol Świderski po meczu z Mołdawią

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze