Kibice reprezentacji Polski nie mogą narzekać na brak emocji podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Sporą popularnością podczas zmagań w stolicy Japonii może pochwalić się przede wszystkim kadra Biało-czerwonych w koszykówce 3x3, która świetnie weszła w turniej i miała szasnę na awans do finałów imprezy. Wraz z rosnącym zainteresowaniem fanów, coraz większą popularnością mogli pochwalić się również sami zawodnicy, w tym oczywiście Michael Hicks, czyli jeden z niekwestionowanych liderów drużyny. Koszykarz, który w 2016 roku otrzymał polskie obywatelstwo trafił do naszego kraju już kilkanaście lat temu, jednak mało kto może wiedzieć o tym, że zaraz po przenosinach do Polski, Hicks otrzymał tragiczną wiadomość, która wielu zwaliłaby z nóg i sprawiła, że mogliby się załamać. Wystarczył jeden telefon.
Nie przegap: Gwiazdor wybuchł po meczu z Polską. Okropne krzyki, aż Heynen nie mógł się powstrzymać
Poznajcie bliżej Michaela Hicks zaglądając do naszej galerii zdjęć, która znajduje się poniżej!
Hicks usłyszał tragiczne wieści
Okazało się bowiem, że zawodnik musi wrócić do domu, ponieważ zmarła matka jego dziecka, które miało wtedy zaledwie półtora roku. Michael Hicks szybko się jednak pozbierał po tej stracie i wrócił do Polski, jednocześnie powierzając opiekę nad swoją pociechą matce. Rok po tych tragicznych dla koszykarza wydarzeniach, Michael Hicks zdecydował się ściągnąć swojego syna do Starogardu Gdańskiego, gdzie wtedy mieszkał i postawił sobie za cel zbudować tam rodzinę. Dziś syn Hicks ma już prawie 13 lat, jednak oprócz swojego ojca ma również nową polską mamę, a także rodzeństwo. Gwiazda reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 ma bowiem również córkę Maliyę, która jest o cztery lata młodsza od swojego brata.
PiS i PO poszli ręka w rękę! Działy się rzeczy niestworzone, Wilfredo Leon może tylko dziękować