Igrzyska Olimpijskie 2020 Tokio

i

Autor: Zheng Huansong/Xinhua News/East News

Nie chcą iść na ceremonię otwarcia. Cesarz na trybunach, drony wokół stadionu

2021-07-23 9:40

Liczba widzów, którzy na stadionie w Tokio obejrzą piątkową ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich nie przekroczy nawet tysiąca. Obecnych ma być około 950 osób, w tym oficjele i dziennikarze - informuje organizator. W stolicy Japonii stawił się prezydent RP Andrzej Duda, na trybunach Stadionu Olimpijskiego ma być obecny nawet japoński cesarz Naruhito. Nie wszyscy jednak garną się na uroczystości związane z zapaleniem znicza olimpijskiego…

Nie zabraknie również Jill Biden, pierwszej damy Stanów Zjednoczonych. Ponadto w Japonii jest prezydent Francji Emmanuel Macron. Od dawna wiemy, że na igrzyskach w Tokio nie pojawią się kibice. Powodem jest rosnąca liczba zakażeń koronawirusem. Pierwotna wersja zakładała kibiców wyłącznie z Japonii, kilkanaście dni temu ogłoszono jednak, że zawody odbędą się za zamkniętymi drzwiami.

Trudne losowanie polskich szpadzistek! Na ich drodze staną m.in. byłe mistrzynie Europy

Maria Andrejczyk przed Tokio 2020: Jestem gotowa na najgorsze, oczekuję najlepszego

Z powodu wszystkich obostrzeń - piątkowa ceremonia otwarcia będzie znacząco różnić się od pozostałych. Przemarsz sportowców będzie bardzo ograniczony. Nie wszyscy sportowcy pojawią się na arenie. Specjalne komunikaty wysłały Komitety Olimpijskie z Kanady i Australii. Zapowiedziały, że na stadionie pojawi się bardzo mała część ich ekip. Reprezentacja Kanady liczy sobie prawie 400 sportowców, ale podczas ceremonii otwarcia „wyśle” tylko ok. 40. Mając w składzie aż 470 sportowców Australia będzie reprezentowana przez grupkę 50 zawodników.

Japończycy próbują ukryć poważny problem podczas Tokio 2020! To prawdziwy skandal

Taekwondzistka Patrycja Adamkiewicz przed walką o medal poszła do fryzjera [GALERIA]

Chorążymi polskiej ekipy podczas ceremonii rozpoczęcia rywalizacji olimpijskiej w Japonii będą rywalizująca w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska i pływak Paweł Korzeniowski. Zagraniczne media, w tym m.in. dziennik "Telegraph", donoszą, że podczas prób generalnych przed ceremonią wykorzystywano najnowsze technologie. Transmisja ma być mocno oparta na ujęciach z dronów. Najważniejszym momentem wydarzenia będzie oczywiście podpalenie znicza olimpijskiego.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze