Wojciech Nowicki mistrzem olimpijskim! Fajdek z brązem w Tokio

Polscy kibice w ostatnich dniach mają naprawdę dużo powodów do radości za sprawą naszych reprezentantów, którzy wybrali się na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Po tym, jak w rzucie młotem kobiet w poniedziałkowe popołudnie złoty medal wywalczyła Anita Jędrzejczyk, a na ostatnim stopniu podium stanęła Malwina Kopron, wyniki Biało-czerwonych powtórzyli nasi miotacze. Po olimpijskie złoto sięgnął jednak Wojciech Nowicki, który od samego początku konkursu nie dał rywalom żadnych szans i rzucił młotem na odległość 82,52 m, nie oddając prowadzenia od początku, aż do samego końca.

Nieco więcej nerwów dostarczył swoim kibicom Paweł Fajdek, który po raz trzeci w swojej karierze wyruszył na igrzyska, aby w końcu przywieźć do domu olimpijski medal. Czterokrotny mistrz świata nie rozpoczął konkursu jednak najlepiej, wciąż rzucając młot na odległość ok. 78 m. Przełamanie przyszło dopiero w przedostatniej próbie, gdy nasz miotacz osiągnął odległość 81,53 m, co w pewnej chwili dawało mu nawet srebrny medal. Na nieszczęście Polaka, Norweg Eivind Henriksen wzniósł się dziś na wyżyny swoich umiejętności i z każdym rzutem poprawiał nie tylko swój rekord życiowy, ale również rekord swojego kraju. Ostatecznie Henriksen rzucił 5 cm dalej od Fajdka i to on mógł się cieszyć ze srebra po tym, jak Polak nie poprawił tej odległości w ostatniej próbie. 

Rzut młotem może pretendować do miana "sportu narodowego". Niemal na każdych igrzyskach konkurencja ta dostarcza nam medali i tak też było w Tokio. Złoto i brąz zdobyły odpowiednio Anita Włodarczyk i Malwina Kopron, a "powtórkę z rozrywki" powinniśmy mieć w środowe popołudnie. Wówczas do koła wejdą Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki.

Dla czterokrotnego mistrza świata będzie to pierwszy finał olimpijski. Na poprzednich igrzyskach występy kończył na eliminacjach, co było wielkim rozczarowaniem. Teraz ma okazję sięgnąć po najważniejszy medal w karierze. Ale o złoto może walczyć ze swoim kolegą z kadry. Nowicki w ostatnim czasie pokazuje, że jest w świetnej dyspozycji.