Real dobrze zdawał sobie sprawę, że ten mecz będzie jednym z kluczowych w kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii. Swoje spotkanie wygrała Barcelona, dlatego "Królewscy" musieli wygrać, by utrzymać 2 pkt straty do lidera. I od początku spotkania w ich poczynaniach widać było to, ze wisi nad nimi gilotyna.
SKANDAL w Hiszpanii! Sezon Primera Division może nie zostać dokończony!
Podopieczni Ancelottiego atakowali momentami niemal z furią, ale jeszcze większa wściekłość towarzyszyła im po kolejnych niewykorzystanych sytuacjach. Dwa razy trafiali w poprzeczkę bramki Alvesa, a raz w słupek. Valencia zaś wykorzystała to, co miała. Bramki Paco Alcacera i Javiego Fuego w przeciągu zaledwie siedmiu minut uciszyły Santiago Bernabeu.
Real jednak nie dawał za wygraną i mógł zdobyć gola kontaktowego jeszcze przed przerwą. Rzut karny Ronaldo obronił jednak Diego Alves i chyba natchnęło go to wiarą we własne umiejętności przed drugą połową. Wtedy bronił bowiem w sytuacjach momentami nieprawdopodobnych, jak chociażby strzał głową Sergio Ramosa z kilku metrów. Real zaczął gonić i dogonił Valencię po golach Pepe i Isco (szczególnie to drugie trafienie było wyjątkowej urody), ale mimo szaleńczych ataków do ostatniej sekundy nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki.
"Królewscy" zremisowali, a wobec wygranej Barcelony z Realem Sociedad 2:0 tracą już do lidera 4 punkty. Do końca sezonu pozostały zaledwie 2 kolejki, dlatego chyba tylko cud może sprawić, że puchar za mistrzostwo trafi do Madrytu.
REAL - VALENCIA 2:2
Bramki: Pepe 56, Isco 84 - Alcacer 19, Fuego 26
Żółte kartki: Arbeloa, Hernandez, Pepe, Ramos - Gaya, Otamendi, Parejo, Gomes
Real: Casillas - Arbeloa (46. Carvajal), Pepe, Ramos, Coentrao (46. Marcelo) - Kroos (25. Illaramendi), Isco, James - Bale, Hernandez, Ronaldo
Valencia: Diego Alves - Barragan, Mustafi, Otamendi, Gaya - Javi Fuego, Parejo, Andre Gomes (78. De Paul) - Feghouli, Alcacer (69. Negredo), Piatti