– Wiem, ilu chłopaków dałoby się pokroić, żeby być na boisku w takim meczu – powiedział w Eurosporcie Kurek. – Nie chcę narzekać na srebro, powiedziałem chłopakom przed ceremonią, że jestem z nich bardzo dumny i uważam, że zrobiliśmy wielką rzecz. Dla kolegów, którzy zostają w reprezentacji i będą celowali w kolejne igrzyska, niech medal będzie paliwem na dalszą karierę – dodał Kurek, ale nie potwierdził na razie wprost, że sobotnie spotkanie finałowe było jego ostatnim w 17-letniej karierze w kadrze. Takie pojawiły się nieoficjalne informacje przed samym finałem. Jest to mimo wszystko prawdopodobny scenariusz.
Donald Tusk błyskawicznie zareagował na porażkę Polaków z Francją. „Przebolejemy”
Nie wszyscy od razu cieszyli się z drugiego miejsca w Paryżu. – Tak jesteśmy skonstruowani, mówię o całej grupie, że choć jesteśmy z tego dumni, to dopiero pewnie po jakimś czasie do nas dotrze, co zrobiliśmy – dodał Bartosz Kurek. – Cieszę się, że widzę chłopaków nieusatysfakcjonowanych. Powinniśmy powoli zrozumieć, co się wydarzyło i co zrobiliśmy.
Kurek nie chciał płakać na wizji
Pytany o chłopięce marzenia i ich realizację w takim meczu, Kurek nieco się rozkleił, pojawiły się łzy w jego oczach...
– Nie będę płakał na żywo w telewizji – zapewnił Kurek, chociaż oczy mu się szkliły. – To, co mnie spotyka, to coś wyjątkowego. Nigdy nie marzyłem, że będzie mi to dane. To, co mnie spotkało w tej reprezentacji, to coś niesamowitego... – łamał mu się głos.