Najszybsza w eliminacjach była rekordzistka świata Sarah Sjoestroem. Szwedka jako jedyna uzyskała wynik poniżej 24 s (23,85). Wasick zdecydowanie wygrała swoją serię. Fiedkiewicz startująca w ostatnim wyścigu była szósta. Do 16. pozycji, premiowanej udziałem w półfinałach, zabrakło jej 0,22 s. Polka była bardzo zadowolona po pierwszym występie w paryskich igrzyskach.
Paryż 2024: Starty Polaków sobota 3.08. Kto z Polaków startuje 3 sierpnia na IO Paryż 2024?
– To jeden z moich lepszych wyników rano. Cieszę się. Wielka ulga. Wiadomo, że pierwszy start jest zawsze obarczony pewną niepewnością. Ufamy swoim przygotowaniom, ale póki nie wyjdziemy i nie poczujemy publiczności i nie wskoczymy do basenu, to nie wiemy jak popłyniemy. Cieszę się z tego rannego rezultatu, ale myślę już o tym, aby iść się rozpływać, bo po południu jest nowy wyścig, nowe rozdanie i tam trzeba popłynąć jeszcze lepiej – powiedziała po eliminacjach Wasick.
Polka ocenia: basen jak basen, ale publiczność super
Na wypowiedź jednego z dziennikarzy, że wyglądało to wszystko bardzo łatwo Wasick odpowiedziała: "proszę nie mówić, że to jest łatwo". – Trzeba przejść każdy etap. Dopóki nie będę w finale, nie będę nic mówić, nie będę spekulować. Po prostu chcę zrobić swoje. Są kolejne wyścigi i wszystko się może zdarzyć. To są igrzyska. Rezerwy są zawsze – powiedziała Polka, dla której są to piąte igrzyska olimpijskie.
Wasick podkreśliła, że była świadoma rozkładu startów. – Ja startuję na końcu, ale czasami warto poczekać na coś fajnego. Trzeba być cierpliwym. Nie denerwowałem się, czekając na start. Zyskałam na tym, że mogłam zobaczyć moje rywalki, z którymi rywalizuję. Oswoiłam się z basenem. Wyszłam dzisiaj z dużą pewnością siebie – oceniła.
Polka dodała, że nie chce się skupiać na basenie. – Basen jak basen – rzuciła. – Publiczność super. Zapraszam wszystkich na pływanie, żeby dopingować nie tylko Francuzom, ale także Polakom. To nam daje dużo energii – przyznała Wasick. Półfinały zaplanowano na sobotni wieczór (3.08) o godz. 20.39, a finał w niedzielę o 18.30.