– Robert jest dorosłym mężczyzną i wie, czego chce. Z pewnością nie jest tak, że próbuję na niego w wpłynąć. Reprezentuję tylko jego interesy. Jestem w tym biznesie od 40 lat i brałem udział w największych piłkarskich transakcjach na świecie – tłumaczy Zahavi w rozmowie z dziennikiem „Bild”. Menedżer z Izraela odparł zarzuty działaczy Bayernu, którzy uważają, że to on najbardziej zachęca „Lewego” do transferu. Zdaniem szefów Bayernu - Zahavi zeszłego lata miał postępować tak samo z Davidem Alabą, który odszedł z Bayernu do Realu Madryt. - David jest dorosły tak samo jak Robert - powiedział Zahavi.
Brutalna ocena Piotra Zielińskiego. Tak źle nie było od dawna, Polak ofiarą dużej krytyki
Bawarczycy, choć wydają się na straconej pozycji, nie chcą puścić Lewandowskiego, tłumacząc się kontraktem z Polakiem do 2023. Wiedzą również, że to jedyny moment, gdy mogą „Lewego” sprzedać za dobrą kasę. Dziennikarze dziennika „Marca” uważają, że chodzi o 50 mln.
Całą sprawę skomentował również Karl-Heinz Rummenigge były prezydent Bayernu, obecnie wciąż czuwający przy klubie z Monachium. - Lewandowski jest profesjonalistą w każdym calu. Dlatego, nawet przy obecnych dyskusjach, mam nadzieję, że Robert zostanie w FCB i będzie strzelał bramki także w przyszłym sezonie! Robert nie jest diwą, która prowokuje kłopoty - powiedział w rozmowie z "Bildem".
Legenda reprezentacji Niemiec z bólem o Lewandowskim. Padły mocne słowa, mówi o zerwanym związku