Brutalna ocena Piotra Zielińskiego. Tak źle nie było od dawna, Polak ofiarą dużej krytyki

Piotr Zieliński do Napoli trafił w 2016 roku z Udinese. Reprezentant Polski powoli przebijał się w składzie Napoli i w zasadzie od początku dostawał sporo szans gry. Rzecz jasna zdarzały się gorsze i lepsze okresy w jego przygodzie z Napoli, jednak do tej pory pobyt Zielińskiego w Neapolu można uznać za całkiem udany. Zwłaszcza po poprzednim sezonie.

Kibice Górnika Zabrze wreszcie się doczekali! Lukas Podolski poruszał tę kwestię wielokrotnie, jest odpowiedź

Zieliński brutalnie podsumowany. Ostra opinia dotycząca Polaka

Ten dla Polaka był rekordowy. W samej Serie A zdobył osiem bramek i zanotował jedenaście asyst. Pod względem liczb były to najlepsze rozgrywki Zielińskiego w błękitnej koszulce. Początek niedawno zakończonego sezonu też nie był w wykonaniu piłkarza zły. Często wybiegał w podstawowym składzie i również notował całkiem niezłe liczby.

Wymowne słowa agenta Lewandowskiego! Wyłożył kawę na ławę, nie ma żadnych złudzeń

Sytuacja o sto osiemdziesiąt stopni zmieniła się w rundzie wiosennej. Zieliński zupełnie się zablokował i nie dawał drużynie zbyt wiele. Od grudnia 2021 roku do ostatnich dni maja nie zanotował ani asysty ani nie zdobył gola. Przełamanie przyszło dopiero w ostatniej kolejce, kiedy to wpisał się na listę strzelców przeciwko Spezii.

QUIZ. Rozpoznasz polskie gwiazdy sportu bez twarzy?

Pytanie 1 z 10

Kim jest ten sportowiec?

Robert Lewandowski

Arkadiusz Milik

Wojciech Szczęsny

Dalej

Zieliński mocno krytykowany. Solidnie mu się oberwało

Nie trudno się więc domyślić, że Zieliński za swój ostatni występ jest dość mocno krytykowany. Eksperci we Włoszech nie mają wątpliwości, że Polaka można uznać za największe rozczarowanie minionego sezonu. - Ze względu na to, co zrobił w poprzednim roku, rozczarowanie sprawił Piotr Zieliński. Poziom wyników w drugiej połowie sezonu był poniżej oczekiwań - uważa Antonio Giordano z Corriere dello Sport.

- Bardzo zawiodłem się na Piotrze Zielińskim. W zeszłym roku był wersją siebie z najlepszych lat. W tym roku oczekiwaliśmy, że będzie wielkim bohaterem, a zamiast tego w drugiej połowie sezonu zaliczył ostry spadek - powiedział Salvatore Caiazza z ilroma.net.