- Miałem tylko dziesięć dni wolnego, bo przerwa pomiędzy rundami w Niemczech jest krótka, ale to dobrze. W Polsce denerwowało mnie to, że na start rundy wiosennej czeka się prawie trzy miesiące - mówi nam Lewandowski.
"Super Express": - Zagrasz w pierwszej jedenastce?
- Bardzo bym chciał. Pod nieobecność Kagawy będę walczył o miejsce na pozycji cofniętego napastnika z Niemcem Goetze i Egipcjaninem Zidanem. Ten drugi może mieć jednak problemy, by od razu wskoczyć do składu, bo ledwie wyleczył się po wielomiesięcznej kontuzji. Na treningach jest między nami trochę rywalizacji, ale uważam, że wyjdzie nam to na dobre. Ja oceniam, że jestem w dobrej formie (śmiech).
Przeczytaj koniecznie: Bundesliga. Robert Lewandowski najlepszym dżokerem
- Ale wolisz grać jako wysunięty napastnik. A tam niepodważalną pozycję ma Lucas Barrios...
- Lucas był chory i dopiero we wtorek odbył z nami pierwszy trening. Nie wiem więc, czy będzie gotowy już na piątkowy mecz z Leverkusen. Ja jestem do dyspozycji trenera i mogę zagrać na obu pozycjach. W ostatnim meczu sparingowym z FC Basel zagrałem na "szpicy" i strzeliłem gola z 30 metrów pod poprzeczkę. Podobno ładny był.
- Franz Beckenbauer powiedział, że w tym sezonie nikt już nie będzie w stanie wydrzeć mistrzostwa Borussii Dortmund. Podzielasz jego zdanie?
- Bardzo bym chciał, żeby tak się stało. Do końca sezonu zostało jednak wiele meczów, groźne będą zespoły walczące o utrzymanie. Na naszą niekorzyść przemawia fakt, że większość meczów z bezpośrednimi rywalami w walce o tytuł gramy na wyjeździe.
- Na początek gracie z Bayerem w Leverkusen. To jeden z dwóch zespołów, które pokonały was w rundzie jesiennej.
- Będzie okazja do rewanżu. To dla nas bardzo ważne spotkanie, bo Bayer jest właśnie naszym bezpośrednim rywalem do mistrzostwa Niemiec.
- Twój kolega z Lecha, Sławomir Peszko przeniósł się do Bundesligi. To dobry krok?
- Oczywiście, zrobił duży krok do przodu! Myślę, że Koeln raczej nie spadnie, a Sławek będzie podstawowym zawodnikiem tego zespołu. Borussia gra z Koeln za kilka tygodni, już nie mogę się doczekać tego meczu.