Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: East News Robert Lewandowski

Męczarnie Bayernu i zwycięski gol Lewandowskiego [WIDEO]

2017-12-14 8:02

Bayern Monachium był murowanym faworytem spotkania z 1. FC Koeln, bo środowy rywal Bawarczyków w tym sezonie nie wygrał ani jednego meczu! Tymczasem Robert Lewandowski i spółka cały mecz okrutnie się męczyli. Nie wychodziło im wiele, ale wystarczył jeden przebłysk Polaka, który po ładnej akcji trafił do siatki i zagwarantował swojej drużynie komplet punktów.

W środowy wieczór na Allianz Arena przyjeżdżała drużyna, która w piętnastu kolejkach tego sezonu Bundesligi przegrała dwanaście meczów, trzy zremisowała i ani jednego nie wygrała. Nic więc dziwnego, że Bayern Monachium był absolutnym faworytem starcia z czerwoną latarnią ligi. W ekipie 1. FC Koeln już pogodzono się chyba ze spadkiem z ekstraklasy, bo nie tak dawno przedstawiciele klubu otwarcie mówili, że powoli szykują się już na rozgrywki 2. Bundesligi.

Wydawało się, że gospodarze zmiotą swoich rywali z powierzchni ziemi. Szczególnie, że ostatnio złapali całkiem niezłą formę i nie tylko umocnili się na pozycji lidera, ale też nieźle wypadli w Lidze Mistrzów, gdzie w ostatnim meczu fazy grupowej ograli PSG. Ale paradoksalnie pozycje obu drużyn w tabeli przyczyniły się do tego, że Bawarczycy tak bardzo się z Kolonią męczyli.

Goście nie mieli bowiem nic do stracenia. Podopieczni Juppa Heynckesa z kolei wyszli na mecz z przeświadczeniem, że co by się nie działo, to i tak odniosą tu łatwe zwycięstwo. Tymczasem Zawodnicy 1. FC Koeln od początku pokazywali, że nie zamierzają się poddawać. Owszem, brakowało im momentami umiejętności, szczególnie w porównani z gwiazdami Bayernu, ale nie można było im odmówić woli walki.

I z tak grającym rywalem gospodarze zdecydowanie sobie nie radzili. Próbowali prostopadłych podań, cierpliwie szukali luk w defensywie gości, ale nawet gdy mieli już sytuacje, to je marnowali. Do siatki nie potrafili trafić chociażby Robert Lewandowski czy Thomas Muller. Można było odnieść wrażenie, że obaj razem nastawiali swoje celowniki przed pierwszym gwizdkiem, bo ani jeden ani drugi nie potrafił nawet uderzyć w światło bramki.

Po przerwie kibice zgromadzeni na Allianz Arena mogli się spodziewać, że ich ulubieńcy ruszą do zmasowanych ataków i rozniosą Kolonię w pył. Ale stać ich było zaledwie na jedną bramkę. Po bardzo ładnej akcji i inteligentnej asyście Mullera wreszcie trafił Lewandowski, który był tego dnia aktywny, ale raczej nie zaliczy środowego spotkania do udanych. Niemniej Polak zdobył swojego piętnastego gola w sezonie i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców, a co ważniejsze zagwarantował swojej drużynie trzy punkty.

BAYERN MONACHIUM - 1. FC KOELN 1:0

Bramki: Robert Lewandowski 60

Żółte kartki:

Bayern: Starke - Rafinha, Boateng, Sule, Alaba - Tolisso (46. Rodriguez), Rudy, Vidal (46. Coman) - Muller, Lewandowski, Ribery

Koeln: T. Horn - Olkowski, Sorensen, Mere, Heintz, J. Horn - Jojic, Lehmann, Ozcan, Handwerker - Klunter

Najnowsze