Robert Lewandowski, Kingsley Coman, Bayern Monachium

i

Autor: East News Robert Lewandowski i Kingsley Coman

Bójka Lewandowskiego z Comanem od dawna wisiała w powietrzu? Nowe fakty w sprawie skandalu na treningu

2019-04-12 13:32

Skandaliczna sytuacja, do jakiej doszło podczas treningu Bayernu Monachium jeszcze długo będzie interesowała kibiców Bawarczyków, jak i światowe media. Bójka gwiazd drużyny nie zdarza się bowiem często. Według najnowszych doniesień niemieckich dziennikarzy Robertowi Lewandowskiemu i Kingsley'owi Comanowi od dawna było nie po drodze.

Informacje, do których dotarli reporterzy "Bilda" stały się informacją numer jeden dla wielu gazet i portali sportowych. Na czwartkowym treningu Bayernu Lewandowski i Coman skoczyli sobie do gardeł. Wszystko miało zacząć się od słownej utarczki. Polak miał zaśmiać się ze swojego kolegi z drużyny, że ten nie rozumie poleceń Niko Kovaca. Od słów przeszli do czynów i w ruch poszły pięści.

Obu zawodników musieli rozdzielać i Niklas Suele i Jerome Boateng. Ostatecznie udało się przerwać bójkę, a trening kontynuowany był w pełnym składzie, co zdziwiło wielu piłkarzy. Z kolejnych informacji "Sport Bild" wynika, że "Lewemu" i Comanowi od dawna było nie po drodze. Co prawda obaj zawodnicy nie pokazywali wzajemnej niechęci do siebie, dlatego tez bójka była dla wszystkich zaskoczeniem.

- Według naszych informacji gra Comana irytuje Lewandowskiego od dłuższego czasu. Zdaniem Polaka skrzydłowy zbyt często decyduje się na drybling i kieruje zbyt mało poda - czytamy w Bildzie. Pretensje są jednak obustronne. - Pomocnik twierdzi, że Lewandowski za bardzo skupia się na własnych celach. W Bayernie problemem jest więc wielkie ego zawodników - podsumowują dziennikarze.

Najnowsze