Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: East News Robert Lewandowski podczas meczu Bayernu Monachium

Pudła, anulowany rzut karny na Lewandowskim i bezbramkowy remis w meczu Bayernu z Lipskiem

2020-02-09 20:01

Ani jedna bramka nie padła w hicie Bundesligi, a więc starciu lidera z wiceliderem tych rozgrywek - Bayernu Monachium z RB Lipsk. Na Allianz Arena szalę zwycięstwa na swoją korzyść mogły przechylić równie dobrze obie drużyny, ale zmarnowały doskonałe okazje do wyjścia na prowadzenie. W efekcie w stolicy Bawarii i monachijczycy, i lipszczanie musieli zadowolić się jednym punktem.

Bayern Monachium - RB Lipsk 0:0

Żółte kartki: Kimmich 57', Pavard 90+3' - Laimer 36', Upamecano 50'

Bayern: Neuer - Pavard, Boateng (67' Hernandez), Alaba, Davies - Kimmich, Alcantara - Mueller, Goretzka (85' Coman), Gnabry (60' Coutinho) - Lewandowski

Lipsk: Gulacsi - Klostermann, Upamecano, Halstenberg, Angelino - Laimer, Adams - Sabitzer, Olmo (69' Schick), Nkunku (82' Lookman) - Werner (90+4' Poulsen)

Pojedynek rozpoczął się dobrze dla mistrzów Niemiec. Narzucili oni przyjezdnym inicjatywę, a brylował zwłaszcza Alphonso Davies, który raz po raz sunął z groźną akcją lewym sektorem boiska. Niewielkie miało to jednak przełożenie na konkrety w polu karnym wiceliderów klasyfikacji z Lipska. Najgroźniej wyglądała centra Thomasa Muellera do Roberta Lewandowskiego, gdy znakomicie interweniował rozgrywający doskonałe zawody Dayot Upamecano. Do przerwy żadna bramka nie padła.

Po zmianie stron boiska również, choć okazji ku temu nie brakowało. W ekipie RB najlepszą zmarnował Timo Werner, któremu po kontrze futbolówkę jak na tacy wyłożył Christopher Nkunku, a jednak mimo to Niemiec nie popisał się precyzją i fatalnie przestrzelił. W odpowiedzi "Lewy" idealnie obsużył Leona Goretzkę, lecz niemiecki pomocnik przegrał pojedynek oko w oko z golkiperem Lipska, Peterem Gulacsim. Wcześniej Polak wywalczył także rzut karny, ale po analizie VAR sędzia słusznie anulował tę decyzję, gdyż snajper znajdował się na spalonym w momencie podania. Tym samym skończyło się 0:0, a na szczycie Bundesligi zachowano status quo - Bayern prowadzi wyprzedzając RB o jedno "oczko".

Najnowsze