"Super Express": - Bayern po jesiennej rundzie miał 11 punktów przewagi w tabeli. Może być już pewny kolejnego mistrzostwa?
Christoph Daum: - Nie powinno się przydzielać tytułów zbyt szybko, ale Bayern jest zdecydowanym faworytem. Spodziewam się, że będzie grał jeszcze lepiej niż w pierwszej rundzie. Jest też faworytem w Pucharze Niemiec i uważam, że sięgnie po dublet.
- Sprowadzenie przez Bayern napastnika Sandro Wagnera to dobry ruch?
- Wagner w ostatnich miesiącach zrobił postępy i pokazał, że ma potencjał, żeby grać w silniejszym klubie niż Hoffenheim. Jego sprowadzenie do Bayernu to świetny ruch. Będzie w stanie zastąpić Lewandowskiego w przypadku kontuzji czy zmęczenia Polaka, tak jak teraz. Przejście do Bayernu i gra w otoczeniu tak dobrych piłkarzy to dla niego świetna motywacja, na czym może skorzystać reprezentacja Niemiec.
- Lewandowski został wybrany na najlepszego piłkarza rundy jesiennej Bundesligi w głosowaniu piłkarzy. A pan kogo by wskazał?
- Trudno się nie zgodzić z takim wyborem. Lewandowski to kompletny środkowy napastnik. Wyróżnia go nie tylko łatwość, z jaką strzela gole. Potrafi też znakomicie grać dla drużyny. Być może to obecnie najlepszy napastnik na świecie albo jeden z wąskiego grona najlepszych. Ma ogromny wpływ na reprezentację Polski. Nie mówię tego na podstawie dwóch meczów z Rumunią, ale już wcześniej w meczach Bundesligi i Ligi Mistrzów pokazywał światową klasę.
- Kibice w Polsce śledzą z dużym zainteresowaniem rozgrywki Bundesligi. Nie będą one zbyt nudne z powodu dominacji Bayernu?
- Nie. Proszę zobaczyć, jak małe są różnice pomiędzy następnymi drużynami. Drugą od dziesiątej dzieli tylko 6 punktów. Równie dobrze na koniec sezonu te zespoły mogą zamienić się miejscami. Walka o miejsca premiowane w Lidze Mistrzów zapowiada się pasjonująco.