Łukasz Piszczek spędził w ekipie Borussii Dortmund aż jedenaście lat i dla wielu kibiców stał się nieodłącznym elementem BVB, dlatego jego decyzja o opuszczeniu zespołu wraz z końcem sezonu, gdy dobiegnie końca jego kontrakt z klubem, jest niezrozumiała dla wielu z nich. Na kilka tygodni przed odejściem Łukasza Piszczka z drużyny, fani ekipy z Dortmundu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i przekonać piłkarz w Internecie do zmiany zdania. Polski obrońca nie dał się jednak przekonać, jednak zrobił wszystko, aby ten sezon zakończyć z pucharem... ostatnim jako zdobędzie w barwach BVB. To udało się zrobić w finale Pucharu Niemiec, gdzie Borussia Dortmund rozbiła 4:1 RB Lipsk, a Piszczek mógł być pożegnany przez swoich kolegów jak król. Polak cieszy się w szatni ogromnym autorytetem, co potwierdził po meczu Erling Haaland, doceniając Łukasz Piszczka i jego wkład w ekipę z Dortmundu.
Haaland przerywa wywiad Piszczkowi
Puchar Niemiec zdobyty w sezonie 2020/21 jest ostatnim trofeum, jakie Łukasz Piszczek zdobył w barwach BVB, dlatego dziennikarze bardzo chcieli usłyszeć słowa Polaka po wygranej. Podczas jego wypowiedzi, niespodziewanie obok niego pojawił się Eling Haaland i przerwał wypowiedź Piszczka, komplementując przy tym obrońcę BVB. - Po prostu legenda! Zróbcie mu trochę miejsca, bo Piszczek to wielka legenda - wypalił do kamery młody Norweg. To pokazuje tylko jak wielkim szacunkiem w szatni BVB cieszył się i nadal cieszy Łukasz Piszczek, który w nowym sezonie reprezentować będzie barwy swojego klubu, LKS Goczałkowice-Zdrój, grającego w III lidze.