Kibice biorą sprawy w swoje ręce i apelują do Łukasza Piszczka, aby został w klubie! Wszystko przez jeden wpis kolegi z drużyny

Łukasz Piszczek, który zasilił szeregi Borussii Dortmund w lipcu 2010 roku zasłużył przez te wszystkie lata na status legendy BVB, stając się ważnym piłkarzem w układance kolejnych trenerów. Prawy obrońca rozkochał w sobie kibiców z Dortmundu swoimi dobrymi występami, tworząc przy okazji "trójkę z Dortmundu" wraz z Jakubem Błaszczykowskim i Robertem Lewandowskim. Po jedenastu latach, przygoda Łukasza Piszczka w Borussii Dortmund dobiega jednak końca i po tym, jak wygaśnie jego kontrakt w czerwcu 2021 roku, prawy obrońca ma przenieść się do ekipy LKS Goczałkowice Zdrój. Z tą decyzją trudno się jednak pogodzić kibcom Borussii Dortmund, którzy dołączyli do akcji #onemoreyear na Twitterze, w której próbują przekonać Polaka, by jeszcze przez rok bronił barw niemieckiego klubu. 

Kibice chcą pozostanie Piszczka 

Wszystko przez jego klubowego kolegę, Marco Reusa. Niemiecki pomocnik skomentował jeden z postów Łukasza Piszczka na Twitterze, używając właśnie hasztaga #onemoreyear. Tyle wystarczyło, by media społecznościowe zalała fala kolejnych wpisów tworzonych przez kibiców BVB. W ten sposób próbują oni wpłynąć na decyzję prawego obrońcy i nakłonić go, by pozostał w Niemczech. To wydaje się jednak niemożliwe, ponieważ w jednym ze swoich wywiadów Piszczek wyraźnie zaznaczył, że taki scenariusz jest mało możliwy. 

W takich luksusach zamieszka Lewandowski i spółka przed EURO 2021. Ten widok zapiera dech w piersiach, oto baza Polaków na EURO 2021

Legenda BVB

Były reprezentant Polski spędził w ekipie z Dortmundu lwią część swojej sportowej kariery. Do tej pory, przez prawie 11 lat swojego pobytu w BVB zagrał w 378 meczach w żółto-czarnym trykocie. W tym czasie strzelił 19 bramek i zanotował 64 asysty. Piszczek wyjdzie z Niemiec bogatszy również o kilka trofeów. Razem z Borussią wygrał dwa mistrzostwa kraju, a także dwa Puchary i trzy Superpuchary Niemiec.

Jan Tomaszewski wie, kto powininen bronić na Euro! Zwraca uwagę na jedną kwestię