Kolega Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium we wtorkowy poranek najadł się sporo strachu. Jak donoszą niemieckie media, obrońca mistrzów Niemiec brał udział w wypadku w pobliżu miejscowości Selbitz na autostradzie A9. Auto prowadzone przez Boatenga, Mercedes AMG wypadło z trasy. Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, do niebezpiecznej sytuacji doszło po tym, jak piłkarz próbował zmienić pas ruchu.
Wielki powrót! Arjen Robben znów trenuje z Lewandowskim i resztą drużyny Bayernu
Wówczas Niemiec stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki energochłonne, na których zawisło auto. Podobno Boateng nie poruszał się z nadmierną prędkością, ale na drodze panowały wówczas fatalne warunki. Padał obfity grad i jezdnia momentalnie zrobiła się śliska. W dodatku w Mercedesie niemieckiego piłkarza założone były letnie opony.
Niemiecki gwiazdor znalazł nową miłość. To zjawiskowa koleżanka Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA]
A to nie ułatwiło wyprowadzenia pojazdu z poślizgu. Najważniejsze jednak, że Boatengowi nic się nie stało i cało wyszedł z niebezpiecznego zdarzenia. Tego samego nie można powiedzieć jednak o samochodzie. Wstępnie oszacowano, że koszt naprawy auta wyniesie około 25 tysięcy euro, co jak na kieszeń "zwykłego" człowieka to spory wydatek. Boateng nie powinien jednak odczuć tej straty...