Kolejny zawodnik chce odejść z Bayernu Monachium! Gwiazdor Bawarczyków pójdzie w ślady Lewandowskiego? Szokujące wieści

Obecne lato upływa kibicom Bayernu Monachium i reprezentacji Polski przede wszystkim pod znakiem zamieszania wokół Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-czerwonych dolał tylko oliwy do ognia, kiedy na zgrupowaniu otwarcie powiedział, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Bayernem pomimo tego, ze jego umowa obowiązuje jeszcze przez rok. Za te słowa piekielnie dostało się Lewemu od Jana Tomaszewskiego, który ostrzegał, że ewentualny transfer Polak może wywołać w Bayernie lawinę i jak się okazuje, wcale nie musiał się mylić, co potwierdzają niemieckie media. 

Jan Tomaszewski nie zostawił na Lewandowskim suchej nitki! Aż się zagotował mówiąc o kapitanie polskiej kadry [TYLKO U NAS]

Kłopoty Bayernu Monachium! Kolega Lewandowskiego też chce opuścić mistrzów Niemiec

Okazuje się bowiem, że nie tylko Robert Lewandowski nie jest zainteresowany przedłużeniem umowy z mistrzami Niemiec, co stawia Bawarczyków w dość niewygodnej sytuacji. Mowa tutaj o Serge'u Gnabrym, którego umowa obowiązuje - podobnie jak Lewandowskiego, do końca przyszłego sezonu. Według doniesień "Bilda", skrzydłowy nie jest jednak zainteresowany pozostaniem w Monachium. 

Czesław Michniewicz opuszcza zgrupowanie reprezentacji Polski! Ważny wyjazd trenera Biało-czerwonych

Kolejna gwiazda Bayernu zdecydowana na opuszczenie klubu! Skrzydłowy może iść w ślady Lewandowskiego

Jeszcze jakiś czas temu w niemieckiej prasie pojawiały się informacje, że Serge Gnabry negocjuje z Bayernem i czeka z przyjęciem oferty, która miała opiewać na 19 mln euro za sezon gry w Monachium. Teraz jednak "Bild" donosi, że skrzydłowy odrzucił nowy kontrakt, a mistrzowie Niemiec nie mają zamiaru przedstawiać mu kolejnej oferty. Oznacza to, że po kolejnym sezonie Niemiec może odejść do nowego klubu za darmo. Z drugiej strony Bayern może sprzedać go jeszcze tego lata, aby cokolwiek zarobić na jego odejściu z zespołu. 

Obrzydliwe słowa Rosjanina o Polakach! Wypowiedź dziennikarza przyprawia o mdłości, aż ręce opadają