Aż miło popatrzeć na takie zdjęcia! Zaledwie dwa dni po operacji przepukliny pachwinowej Robert Lewandowski wygląda i porusza się tak, jakby nic się nie stało. „Lewy” najpierw udał się z ukochaną rodziną do restauracji, a potem przespacerował się do samochodu i osobiście wsiadł za kierownicę.
Tak szybki powrót do formy to świetna informacja dla kibiców Bayernu i reprezentacji. Trener Bayernu Hansi Flick podkreślił, że przerwa w grze ma potrwać od 10 do 14 dni. Według „Bilda” Lewandowski ma wziąć udział w zgrupowaniu Bayernu, które w dniach 4-10 stycznia odbędzie się w Katarze. Skontaktowaliśmy się ze współpracownikiem Lewandowskiego, Tomaszem Zawiślakiem, który był jednak dużo ostrożniejszy. - Wydaje się, że rehabilitacja nie pozwoli na obóz – poinformował nas Zawiślak.
Operacja Lewandowskiego odbyła się tuż po sobotnim meczu z Wolfsburgiem (zaczęła się o 20:00). Prosto ze stadionu, wraz z lekarzem Bayernu, doktorem Hansem-Wilhelmem Muellerem-Wohlfahrtem, udał się do kliniki Marii Teresy w Monachium. Operacja przebiegła pomyślnie, a zawodnikowi wszczepiono specjalną siatkę stabilizującą z tworzywa sztucznego.
Lewandowskiemu zalecono odpoczynek.
Robert Lewandowski od dawna przygotowywał się do operacji przepukliny pachwinowej. Zaplanowano ją na koniec grudnia, by na rehabilitację wykorzystać przerwę w rozgrywkach. Polak ma być gotowy na pierwszy mecz rundy wiosennej (19 stycznia z Herthą Berlin).
- Nie odczuwam żadnego dyskomfortu. To rzecz, która mi w niczym nie przeszkadza, w żadnym treningu siłowym czy biegowym. Można z tym poczekać. Jak wspomniałem, na co dzień w ogóle tego nie odczuwam - mówił Lewandowski w listopadzie na konferencji reprezentacji Polski.