Miniony sezon był dla Roberta Lewandowskiego niezwykle udany, a wszystko wskazuje na to, że ten, który właśnie trwa, wcale nie będzie gorszy. Polski napastnik przekracza wszelkie granice, czego najlepszym dowodem jest to, że jest bardzo blisko pobicia rekordu 40 goli strzelonych w jednym sezonie Bundesligi, który od kilkudziesięciu lat należy do Gerda Muellera.
Kolejne przypadki koronawirusa przed meczem Polska - Węgry? Jest komentarz z PZPN!
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że na boiskach niemieckiej ligi występuje również inny niezwykle uzdolniony napastnik. Ledwie 20-letni Erling Haaland występujący w Borussii Dortmund, w której na szerokie wody wypłynął również Lewandowski, zachwyca swoją siłą, szybkością i skutecznością. Mimo że obecnie nie może się on mierzyć z Polakiem w liczbie strzelanych goli, to nie brakuje porównań miedzy tymi zawodnikami.
Wielu ekspertów podkreśla, że Haaland wzbił się na dużo wyższy poziom niż Robert Lewandowski, gdy ten był w takim samym wieku. Z tego powodu wróżą mu także dużą karierę i trzeba przyznać, że Haaland ma wszystko aby stać się gwiazdą wielkiego formatu. Okazuje się jednak, że niektórzy już teraz dostrzegają cechy, w których Norweg ma być lepszy od Lewandowskiego.
Były kadrowicz prognozuje przed walką z Węgrami. "To on może przesądzić o wygranej"
Na ocenę obu zawodników zdecydował się niedawno Matthias Sammer, były zawodnik Borussii Dortmund, z którą sięgał po mistrzostwo Niemiec oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Stwierdził on, że w pewnych aspektach Haaland już przerasta „Lewego”. - Na pewno Haaland jest silniejszy, Robert z kolei bardziej gibki. Lewandowski jest szybki na dystansie, ale nie dorównuje Haalandowi. Ma z kolei większe doświadczenie, potrafi grać na małej przestrzeni i doskonale oceniać sytuację na boisku – ocenił były piłkarz BVB na łamach „Sport Bild”.
Sammer skomentował także kwestię możliwego odejścia Haalanda z Borussii. Młodym gwiazdorem interesują się największe kluby świata, z Manchesterem City i Realem Madryt na czele. - Haaland musi być produktem gotowym, doskonałym, gdy zdecyduje się na kolejny krok. Jest naprawdę bardzo dobry, ale wciąż musi poprawić niektóre szczegóły. Gdy Lewandowski odchodził z Borussii do Bayernu, to już był piłkarzem kompletnym. Było jasne, że od razu wskoczy do pierwszego składu. Innym przykładem jest Ousmane Dembele, który odszedł do Barcelony zbyt wcześnie. Erling jest wyjątkowy, ale wciąż nie jest graczem kompletnym – wyjaśnia były niemiecki piłkarz.