Pod względem drużynowym z całą pewnością Lewandowskiemu trudno będzie powtórzyć to, co udało mu się osiągnąc w sezonie 2019/2020. W tych rozgrywkach polski napastnik wygrał wszystko, co było do wygrania, na czele z Ligą Mistrzów. I chyba tylko kontrowersyjna decyzja "France Football" o odejściu od przyznawania Złotej Piłki za 2020 rok sprawiła, że "Lewy" nie został pierwszym Polakiem w historii, któremu przypadło to fantastyczne wyróżnienie. Czas płynie jednak do przodu i nie ma sensu patrzeć wstecz.
Zobacz też: Po zobaczeniu tego, co Robert Lewandowski wyprawia z piłką przed Euro 2021, wielu złapie się za głowy! Co za technika [WIDEO]
Tym bardziej, że przyszłości jawi się ekscytująco. Robert Lewandowski ma jeszcze dwa lata kontraktu obowiązującego w Bayernie Monachium i coraz bardziej wzmagają się głosy, że umowę tę należy przedłużyć. Fani bawarskiego zespołu są przejęci o to, czy 32-latek pozostanie w szeregach ich ekipy. Tym bardziej, że pomimo coraz bardziej zaawansowanego jak na piłkarza wieku, "Lewy" może liczyć na wielu zainteresowanych swoją osobą pośród największych klubów Europy. Co zatem na to mistrzowie Niemiec z Monachium?
Legenda klubu, Uli Hoeness, twierdzi, że wszystko zależy od włodarzy klubu. - Bayern ma wszystkie karty w swoim ręku, a sytuacja, w której posiada się najlepszego strzelca w Europie, jest po prostu doskonała. Roberta w pełni zasłużenie uznano w ubiegłym roku najlepszym piłkarzem na świecie - stwerdził Niemiec na łamach "Kickera".
Bayern Monachium już w przeszłości pokazał, że potrafi negocjować i stawiać sprawę bardzo jasno, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Nie wygląda zatem na to, aby monachijczycy byli przejęci wygasającym za dwa lata kontraktem Polaka.