Lukas Sinkiewicz chce przypomnieć się Smudzie

2011-05-19 8:31

Urodzony w Tychach Lukas Sinkiewicz (26 l.) wyleczył przewlekłą kontuzję i pomógł FC Augsburg awansować do grona najlepszych. Chociaż zagrał 3 mecze (ale towarzyskie) w reprezentacji Niemiec, nie wyklucza gry w biało-czerwonych barwach. - Z trenerem Smudą zawsze mogę o tym pogadać - mówi nam Sinkiewicz.

- Czy ktoś ze sztabu polskiej reprezentacji kontaktował się z tobą?
- Nie, ale to zrozumiałe. Dużo czasu spędziłem ostatnio na leczeniu kontuzji. Dopiero od niedawna jestem zdrowy, zagrałem w ostatnich 10 ligowych meczach Augsburga - i to najważniejsze. Mam niespełna 26 lat, jeszcze długo mogę grać w piłkę.

- Śledzisz mecze polskiej reprezentacji?
- Tak, oglądałem kilka ostatnich spotkań. Nie były to dobre występy, ale nie ma powodów do paniki. Pamiętam, że w 2005 roku przygotowująca się do mundialu reprezentacja Niemiec, w której wówczas zagrałem 3 mecze, była krytykowana na potęgę. Kilka miesięcy później Niemcy zajęli trzecie miejsce w mundialu. Z polską reprezentacją na EURO może być podobnie. Pytanie tylko, czy poprawią się... polscy kibice. Niemieckie gazety dużo o tym piszą. Bardzo negatywnie.

- Gdyby trener Smuda zaproponował ci grę w polskiej kadrze...
- Zawsze mogę pogadać z trenerem Smudą. Mam nadzieję, że teraz będę grał regularnie i na pewno będzie mógł mnie zobaczyć. Ale proszę nie pisać, że cokolwiek sugeruję.

Przeczytaj koniecznie: Wielkie rozczarowanie Marcina Wasilewskiego

- W ostatnich meczach występowałeś nie jako środkowy obrońca, ale jako defensywny pomocnik.
- Nie sprawia mi różnicy, czy gram na środku obrony, czy jako 6 (defensywny pomocnik). Myślę, że mój wzrost przydaje się też przy stałych fragmentach gry. Pomogłem trochę kolegom z przodu, strzelając 1 gola i mając 2 asysty w tych 10 meczach.

- Co powiesz o Polakach grających w Bundeslidze?
- Podobała mi się gra Sławomira Peszki. Myślę, że bardzo mu pomógł fakt, że miał w drużynie Podolskiego i Matuszczyka mówiących po polsku. Podobnie było chyba z Łukaszem Piszczkiem. Uważam, że grał rewelacyjnie w Borussii, bo miał u boku Kubę Błaszczykowskiego. Znam relacje, jakie panują w niemieckich klubach i jestem przekonany, że obecność Kuby bardzo pomogła Piszczkowi i Lewandowskiemu.

Lukas Sinkiewicz
Ur. 9.10.1985 w Tychach
wzrost: 191 cm
pozycja: środkowy obrońca, defensywny pomocnik
kluby: FC Flerzheim, Vfl Rheinbach, 1. FC Quadrath-Ichendorf, FC Koeln (39 meczów/1 gol), Bayer Leverkusen (39/2), FC Augsburg (10/1) - 2 liga, teraz awans do Bundesligi.
3 mecze w I reprezentacji Niemiec (2005 r.)

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze