Nie jest tajemnicą, że Łukasz Piszczek, który w czerwcu skończy 36 lat, nie przedłużył swojej umowy z Borussią i najprawdopodobniej z końcem sezonu 2020/2021 zakończy on swoją karierę. Polak wciąż jednak stanowi ważny element zespołu BVB, choć coraz częściej pełni rolę rezerwowego. W ostatnim czasie podopieczni Edina Terzicia nie radzą sobie zbyt dobrze w Bundeslidze, dlatego utrata jakiegokolwiek zawodnika nie jest dobrą wiadomością dla zespołu.
Wspaniałe słowa angielskiego trenera o Polakach. Jest zachwycony
Teraz szkoleniowiec Borussii Dortmund potwierdził, że Łukasz Piszczek nie wystąpi w najbliższym spotkaniu Bundesligi przeciwko Hoffenheim. BVB zmierzy się z tym rywalem w sobotę 13 lutego. Cztery dni później, w środę 17 lutego, Borussię czeka natomiast pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się ona z hiszpańską Sevillą.
Przebudzenie gwiazdy Ekstraklasy. W Rakowie znów są szczęśliwi
Łukasz Piszczek boryka się z kontuzją mięśniową i trudno powiedzieć, na ile poważny jest ten uraz. Trener BVB stwierdził, że liczy na jak najszybszy powrót prawego obrońcy. Choć w tym sezonie Polak nie otrzymuje zbyt wielu szans (zagrał tylko 11 meczów we wszystkich rozgrywkach) to sporo minut zanotował właśnie w meczach Ligi Mistrzów, gdzie trzykrotnie pojawiał się na boisku w pierwszym składzie. Miał on duży wpływ na ostatnie zwycięstwo w fazie grupowej, strzelając jednego gola w spotkaniu przeciwko Zenitowi Petersburg (BVB wygrało to spotkanie 2:1).
Nieznane ZDJĘCIA Arkadiusza Milika z młodości trafiły do sieci. Trudno uwierzyć, że tak kiedyś wyglądał! Więcej w galerii poniżej: