Kapitan reprezentacji Polski to bez wątpienia największa gwiazda nie tylko Bayernu Monachium, ale i całej ligi niemieckiej. Taką pozycje budował sobie od wielu lat świetnymi występami. Ostatnie sezony są w wykonaniu Lewandowskiego jednak rewelacyjne. W zasadzie co chwilę mogliśmy usłyszeć o kolejnym pobitym przez niego rekordzie. Polak strzela bowiem jak na zawołanie i nie zatrzymuje się nawet na moment. Okazuje się, że nie tylko on potrafi śrubować niesamowite liczby.
To był PRZEŁOMOWY moment w karierze Roberta Lewandowskiego. Ta rozmowa WSZYSTKO zmieniła
Bo już niebawem Lewandowskiemu po piętach może deptać Erling Haaland. Napastnik Borussii Dortmund od kiedy tylko pojawił się w Bundeslidze, zachwyca swoją skutecznością. Na koncie w barwach BVB ma już 35 bramek, a zagrał w zaledwie 34 meczach. Co więcej, jego średnia w lidze niemieckiej wynosi jedną bramkę na mecz, bo w 25 spotkaniach strzelił 25 goli.
OGROMNE problemy spadkobierców Diego Maradony. Do zapłaty są WIELKIE pieniądze
Jego gole oglądamy średnio co 75 minut, co jak podaje ESPN jest historycznym osiągnięciem, bo jeszcze nikt nie był tak skuteczny jak Norweg. Jego skuteczność w strzałach wynosi aż 34 procent. Lewandowski na tym samym etapie kariery potrzebował aż 60 meczów, aby strzelić 25 goli. Widać, że Haaland może być w przyszłości wielką gwiazdą Bundesligi.