Holender i Francuz są ikonami zespołu z Monachium. Obaj zagrali dla Bayernu setki meczów, zdobyli mnóstwo ważnych bramek i przeżyli zarówno piękne, jak i smutne chwile. Robben do zespołu Bawarczyków trafił latem 2009 roku. Ribery natomiast dwa lata wcześniej. Znamiennym jest, że skrzydłowi zdecydowali się na opuszczenie Bayernu w tym samym czasie.
Miało to miejsce kilka miesięcy temu. Ostatni mecz sezonu 2018/19 był zarazem ostatnim dla Robbena i Ribery'ego. W rywalizacji z Eintrachtem Frankfurt obaj zdobyli po golu, a wcześniej od władz klubu dostali pamiątkowe zdjęcia, na których pozują wraz z wywalczonymi trofeami. Francuz nie ukrywał wzruszenia i uronił kilka łez. Okazuje się, że nie tylko on.
Do tego momentu wrócił Lewandowski w rozmowie ze Sport1. - Sam miałem łzy w oczach, kiedy się z nami żegnali - zdradził polski napastnik. - Jeśli w ogóle miałbym kiedyś odejść z Bayernu, marzy mi się podobne pożegnanie - stwierdził dodając jednocześnie, że o żadnym rozstaniu z Bawarczykami na razie nie myśli. W końcu niedawno związał się z zespołem nowym kontraktem, który obowiązywał będzie do 2023 roku.