"Super Express": - Szybko pozbieraliście się po dotkliwej porażce w lidze z Bayerem Leverkusen?
Robert Lewandowski: - Mecze w pucharze Niemiec są ciężkie, bez względu z kim się gra. A wiedzieliśmy co wczoraj stało się z Borussią Dortmund i Bayerem, które już odpadły. My natrudziliśmy się, ale wygraliśmy.
- Pan asystował, a nie strzelał. Dlaczego?
- Byłem osamotniony w ataku i obrońcy skupiali się na mnie. Od początku wiedziałem, że ciężko będzie o klarowne sytuacje do strzelenia gola. Dlatego wychodziłem po piłkę i robiłem miejsce kolegom. Szczególnie przy trzeciej bramce wyszło to idealnie i zrobiliśmy fajną akcję.
- A propos osamotnienia. Nie zmartwiło pana, że Bayern sprzedał Sandro Wagnera i znów jest pan jedynym klasycznym napastnikiem, przed najważniejszą fazą sezonu?
- Szkoda, że Sandro odszedł, ale obecnie mamy inne opcje w ofensywie niż dwa lata temu. Serge Gnabry grał wielokrotnie w ataku, a dzisiaj pokazał dużą skuteczność. A w ataku może grać jeszcze Thomas Muller. Szefowie klubu wiedzieli o tym i dlatego pozwolili odejść Wagnerowi.
- Po meczu z Leverksusen, telewizyjny ekspert Dietmar Hamman (były gracz Bayernu i reprezentacji Niemiec, 59 występów – przyp. Red) zarzucił Panu słabszą formę niż 2-3 lata temu, egoizm na boisku i ponoć niedobre relacje z kolegami.
- No tak, jestem samolubny, a w tym sezonie mam najwięcej asyst od kiedy jestem w Bayernie (śmiech). To co mówi pan Hamann to bzdury nie trzymające się kupy. Ciekawe, że jako ekspert mówi też o taktyce, a jako trener wygrał dwa mecze z dziewiętnastu (wygrał trzy jako trener Stockport – przyp.red), więc chyba nie za dużo o niej wie. Ja skupiam się na swojej robocie i nie interesują mnie takie wypowiedzi, tym bardziej, że mijają się kompletnie z prawdą.
- Jesteście w stanie odrobić w lidze 7 punktów straty do Borussii Dortmund?
- Siedem punktów to dużo, a tak naprawdę to jest ich 8, bo różnicę bramek, która decyduje przy równej ilości punktów, Borussia ma znacznie lepszą od nas. Dlatego musimy zacząć strzelać więcej bramek, albo odrabiać 8 punktów. Nie możemy tylko czekać aż Dortmund po drodze straci punkty.
"Lewandowski nie ma za wielu przyjaciół w Bayernie. Jest mocno kontrowersyjny. Jego zachowanie na boisku jest mocno irytujące. Wymachuje rękoma, pokazuje jakieś teatralne gesty. To sprawia, że jest samotnikiem" - Dietmar Hamann.
"Jego apatyczne ruchy na boisku sprawiają, że powoli staje się problemem Bayernu" - Hamann.