Robert Lewandowski ma za sobą najlepszy sezon w karierze, ale przeprowadzane w ekspresowym tempie kolejne rozgrywki mogą być dla niego nie gorsze od poprzednich. Choć Polak nie zdoła powiększyć swojego ogólnego dorobku strzeleckiego w Pucharze Niemiec, gdyż Bayern szybko odpadł z tych rozgrywek, to liczba jego bramek w Bundeslidze zachwyca.
Piątek ma NOWEGO szkoleniowca. Hertha potwierdziła WIELKI powrót
W całym poprzednim sezonie Bundesligi w 31 meczach Robert Lewandowski zdobył 34 bramki. W rozgrywkach 2020/2021 po 17 spotkaniach napastnik Bayernu Monachium ma już na swoim koncie 23 gole. Obecnie najgłośniej mówi się o tym, że „Lewy” może w końcu dogonić legendarnego Gerda Muellera, który w sezonie 1971/1972 strzelił 40 bramek w jednym sezonie Bundesligi. Nawet jeśli Polak nie zdoła osiągnąć tego wyniku, to ma dużą szansę na sięgnięcie po trofeum, które uciekło mu w minionym sezonie.
Zobacz najpiękniejsze zdjęcie Anny Lewandowskiej!
Robert Lewandowski nie we wszystkim był najlepszy
Chodzi oczywiście o zwycięstwo w klasyfikacji Złotego Buta. Robert Lewandowski w rozgrywkach 2019/2020 strzelał jak na zawołanie, zdobył 34 gole (Złoty But przyznawany jest za bramki strzelone w rozgrywkach ligowych), ale i tak nie zdołał sięgnąć po tę nagrodę! O dwie bramki lepszy okazał się bowiem Ciro Immobile, który w barwach Lazio zdobył aż 36 goli!
Z tego ZDJĘCIA Szczęsnego śmieją się całe Włochy! Piszą o KACU GIGANCIE
Włoski napastnik pokonał „Lewego” m.in. dlatego że opuścił tylko jedno ligowe spotkanie (Robert nie zagrał w trzech), a do tego Serie A jest większa od Bundesligi o dwa zespoły, co przekłada się na cztery dodatkowe mecze. Średnią gol/mecz Polak miał więc lepszą (34/31) niż Immobile (36/37), jednak niewiele to zmienia w kontekście przyznawania punktów w klasyfikacji Złotego Buta. Należy bowiem przypomnieć, że znaczenie ma także liga, w której piłkarze notują trafienia. W najlepszych 5 ligach (obecnie angielskiej, hiszpańskiej, niemieckiej francuskiej i włoskiej) za jedną bramką przyznaje się 2 punkty. W słabszych ligach jest to 1,5 lub 1.
Zdaje się jednak, że w tym sezonie Robert Lewandowski nie będzie miał sobie równych. Obecnie napastnik Bayernu Monachium zgromadził już 46 punktów (23 bramki przy współczynniku x2), a drugi w klasyfikacji (spośród piłkarzy z 5 najlepszych lig) Cristiano Ronaldo z Juventusu ma dopiero 30 punktów (15 bramek w Serie A). Patrząc na dyspozycję polskiego napastnika (minimum jeden gol w 8 meczach z rzędu) i aktualną przewagę, można przypuszczać, że tym razem „Lewy” nie pozwoli sobie odebrać kolejnego w karierze wyróżnienia.