Lewandowski upodobał sobie Augsburg. W 12 meczach strzelił mu aż 16 goli i dołożył 5 asyst. Żadnego innego zespołu w lidze niemieckiej nie kąsał tak często. W sobotnim meczu był bezlitosny i perfekcyjnie wykańczał akcje kolegów. To piąty hat-trick "Lewego" w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. "Zwłaszcza pierwsza bramka była prawdziwym arcydziełem. Lewandowski dostał podanie od Thiago Alcantary i jednym płynnym ruchem opanował trudną piłkę" - zachwyca się niemiecki "Suddeutsche Zeitung". Lewandowski odpłacał się kolegom świetnymi podaniami. Z dwóch asyst szczególnie ta przy golu Alcantary była wyjątkowej urody. Lewandowski sam był w świetnej sytuacji, ale wspaniale zagrał piętką do Hiszpana, który wpakował piłkę do pustej bramki.
Polak poprawił rewelacyjne statystyki. Rozegrał w Bundeslidze 220 meczów i strzelił 145 goli. Ma średnią 0,65 gola na mecz, to drugi wynik w historii Bundesligi. Lepszy jest tylko legendarny napastnik Bayernu Gerd Mueller (0,85).
Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund, z którym Lewandowski bije się o armatę dla króla strzelców, trafił w tej kolejce tylko raz (1:1 z Schalke). Na osiem kolejek przed końcem sezonu obaj mają po 24 gole.
- Korona króla strzelców to nie jest mój najważniejszy cel w tym sezonie. Znam to uczucie, gdy sięga się po nią, ale znacznie ważniejsze jest dla mnie systematyczne zdobywanie goli, dobra gra i wygrywanie spotkań - podkreśla jak zawsze wyważony Lewandowski.
Polskim napastnikiem zachwyca się trener Bayernu Carlo Ancelotti.
- Lewandowski na listę strzelców wpisuje się właściwie w każdym meczu, a ja mam to szczęście, że posiadam takiego napastnika - cieszy się Włoch.