Pandemia koronawirusa dotyka tak naprawdę każdej sfery życia. W Polsce zdecydowano się na zamknięcie placówek oświatowych, muzeów, kin, czy teatrów. Apeluje się, aby w miarę możliwości unikać dużych skupisk ludzi. Koronawirus rozprzestrzenia się bowiem błyskawicznie. Zarażeni nim są również zawodnicy. We Włoszech pozytywny wynik badań otrzymali Manolo Gabbiadini i Daniele Rugani.
Ligi w Hiszpanii i we Włoszech zostały już zawieszone. Na takie samo rozwiązanie mogą zdecydować się w Niemczech, co oznaczałoby, że Roberta Lewandowskiego nie zobaczymy przez kolejne tygodnie. Reprezentant Polski doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i za pośrednictwem mediów społecznościowych wystosował ważny apel.
- Moi drodzy, przez ostatnie dni docierają do nas różne informacje, także prośby byśmy zostali w domach. Dotyczy to każdego z nas. Proszę wszystkich naszych kibiców i fanów: Szanujmy zalecenia jakie wszyscy dostajemy, bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych. Szczególnie o taką uwagę proszę naszych młodych kibiców. Zamknięte szkoły potraktujcie proszę jako wyraz odpowiedzialności za Wasze bezpieczeństwo i zdrowie. Tym razem nie gromadźmy się na razie w miejscach publicznych, w tym pod stadionami, jeśli nie jest to konieczne. Przyjdzie na to czas. Sport jest bardzo ważny, ale ważniejsze jest Wasze bezpieczeństwo. Wykorzystajcie proszę najbliższy czas najlepiej i najbezpieczniej jak potraficie. W spokoju i w domach. Pozdrawiam Was, Robert - czytamy na Facebooku piłkarza.