Przed tym meczem zagadką dla kibiców nie było to, kto wygra, a iloma bramkami zwycięży Bayern. Rzeczywistość okazała się jednak zaskakująca. Mistrz Niemiec grał słabo, Manuel Neuer popełnił katastrofalny błąd, a ostatnia drużyna w tabeli zaciekle walczyła o zwycięstwo. Lewandowski najpierw trafił do siatki w 70. minucie (na 2:1), ale potem Paderborn wyrównał. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się sensacyjnym remisem, Lewandowski w 88. minucie strzelił gola na wagę trzech punktów. Przy obu golach Polaka asystował Serge Gnabry.
- Lewandowski wykorzysta każdą akcję, jaką mu stworzymy. I polu karnym, i poza nim. Musimy go wspierać i dostarczać mu piłkę. Jego zadaniem jest wpakować ją do siatki i robi to naprawdę często – zachwycał się kolega „Lewego” z drużyny, Alphonso Davies.
Lewandowski ucieka w klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi. Nad drugim Timo Wernerem ma już 4 gole przewagi. Jego strzelecka forma bardzo przyda się Bayernowi już jutro. Bawarczycy grają w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Chelsea. Lewandowski (wspólnie z Norwegiem Haalandem) jest liderem klasyfikacji strzelców LM – 10 goli.