Kibice Lecha Poznań zamierzają nie kupować karnetów na rundę wiosenną. Ich zdaniem zarząd nie potrafi przyznać się do błędów i sabotuje rozwój klubu pozostawiając w stolicy Wielkopolski trenera Bakero.
Część z nich uważa nawet, że działacze, którzy przyszli do Lecha z Amiki Wronki chcą odejść z "Kolejorza". Trzeba tylko sprzedać Rudniewa, zarobić na nim i "wrócić do praleczek i lodówek".
Najciekawsze opinie z forum Wiary Lecha:
Pawel.bnin:
Na karnety wszyscy powinni mieć zwis niech się walą leśne dziadki !
Jak można było zmarnować tak wiele w tak krótkim czasie?
yarassch:
Info na oficjalnej - Kopernikus Taktikus Magikus zostaje.
Koniec dywagacji i marzeń.
nowaj:
Brawo za decyzje!
Teraz to już nikt nie powinien mieć wątpliwości, że zdanie kibiców w tym klubie się nie liczy. A jeśli nie liczy się ze zdaniem kibiców to na wiosnę nie będą liczyć bejmów z biletów i karnetów.
Nie wiem jakich "ziół" wsypał JMB panom Rutkowskim do herbaty, nie mniej jednak trzeba przyznać, że działają.
Śmierdzi mi to na kilometr. Ten sezon można było jeszcze uratować.
(bejmy to po poznańsku pieniądze - przyp. łs.)
mario1308:
Plan wronieckich wydaje się być prosty.
Jeżeli Banderas, nie osiągnie założonych przez nich celów, pacną Rudniewa za kilka ładnych baniek i pewnie zwiną żagle.
Szkoda, że będziemy musieli poczekać na to aż do Maja.
Na ten moment głos trybun, wydaję się być dla nich mało istotny. Co tam karnety -w razie awarii, kasa będzie im się zgadzać.
A potem wrócą, do swoich praleczek i lodówek, na łono przyrody.
BAKERO ZOSTAJE W LECHU, reakcja kibiców: Zarząd chce pacnąć parę baniek za Rudniewa i wrócić do praleczek
Kibice Lecha Poznań są wściekli. Lektura forum stowarzyszenia kibiców "Kolejorza" Wiara Lecha nie pozostawia złudzeń: zaufanie zarządu klubu do trenera Bakero i danie mu szansy na dalszą pracę przy ulicy Bułgarskiej spowoduje małą frekwencję na wiosennych meczach.