Adrian Kapralik

i

Autor: Art Service/Super Express Adrian Kapralik wysyła serduszko swej sympatii

Dedykacja dla Sary

Bohater weekendu w ekstraklasie ma dla kogo strzelać gole i walczyć o EURO. Wysłał serduszko słowackiej piękności

2024-02-13 19:40

Kilku bohaterów miała pierwsza wiosenna kolejka ekstraklasy. Pierwszą bramkę na polskich boiskach zdobył Meksykanin Danny Trejo z Korony, w poznańskim Lechu, strzelecko dotąd zdominowanym przez obcokrajowców, trafiali do siatki rodzimi gracze, a nad Jagiellonią snajpersko czuwał Jesus – Jesus Imaz. Dwa gole zdobył w sobotę Paweł Jaroszyński z Cracovii, ale tego samego dnia jego osiągnięcie poprawił (dodając asystę) Adrian Kapralik z Górnika. A potem z radości posłał do kamer telewizyjnych charakterystyczny gest.

- Cieszę się, że Adrian Kapralik zaczął strzelać – tak wyczyn swojego zawodnika w meczu z Piastem (3:1) skomentował trener Jan Urban. W słowackim skrzydłowym widział duży potencjał od kilku miesięcy, ale tenże ustępował wówczas innemu z jego podopiecznych. - Wcześniej miejsce na boisku w pewien sposób blokował mu Daisuke Yokota – dodał Urban. Odejście Japończyka do ligi belgijskiej w naturalny sposób otwarło Kapralikowi drogę do pierwszej jedenastki zabrzan.

- Dwie bramki, asysta... Może będzie z niego zawodnik rundy? - Lukas Podolski po końcowym gwizdku był pełen uznania dla słowackiego kolegi. Nie omieszkał przyznać, że osobiście miał swój udział w sprowadzeniu go na Roosevelta. - Miał wiele innych ofert zagranicznych. Ale byłem dwa razy w Żilinie, żeby go przekonać i fajnie, że gra dla Górnika – radował się Poldi.

Lukas Podolski nie zostawił żadnych wątpliwości co do swej przyszłości w Zabrzu. Stanowcza deklaracja [ROZMOWA SE]

Oba trafienia słowackiego napastnika godne były zauważenia ze względu na zimną krew zachowywaną przez niego do ostatniej chwili. Zwłaszcza sytuacja z pierwszej połowy oczywista nie była. - W pierwszym momencie kompletnie nie wiedziałem, jak tę akcję wykończyć – przyznawał Adrian Kapralik. - Byłem bardzo blisko linii końcowej i bardzo blisko bramkarza. Ale skoro on w zasadzie został na tej linii, uderzyłem mu obok ramienia.

Kapralik ma już za sobą debiut – i tylko debiut… - w reprezentacji Słowacji. Naszych południowych sąsiadów latem czeka udział w finałach mistrzostw Europy. - Nie mam żadnych sygnałów, że jestem obserwowany przez kogoś ze sztabu kadry. Ale też mam pewność, że jeśli będę dobrze grać w Zabrzu i strzelać gole jak w Gliwicach, na pewno trafię pod obserwację – powiedział „Super Expressowi” skrzydłowy zabrzan. - To jest zresztą mój główny cel na najbliższe miesiące: być na EURO – podkreślił nasz rozmówca.

Maczeta już ścina w Polsce. Danny Trejo budzi postrach w ekstraklasie, as Korony już znalazł pierwszą ofiarę [WIDEO[

Po drugiej z bramek, słowacki zawodnik posłał w trybuny – i do kamer telewizyjnych – charakterystyczny gest: dłoni i palców złożonych w serduszko. - To dla mojej dziewczyny. Każdy gol jest dla niej – odpowiedział, gdy pytaliśmy o adresata tegoż gestu.

Jak wynika z mediów społecznościowych piłkarza, serduszko posłane zostało Sarze. Kilka wspólnych fotografii Adriana i „Sarittki” – tak opisana jest słowacka piękność na zdjęciach – Kapralik umieścił m.in. na Instagramie. Widać, że jego partnerce zdarza się towarzyszyć mu na jego spotkaniach: świadczą o tym chociażby obrazki wspólnych chwil po meczach zawodnika jeszcze w barwach Żiliny.

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?

Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Najnowsze