Bartosz Salamon został wybrany najlepszym obrońcą minionego sezonu. W towarzyskim meczu ze Szkocją w marcu doznał kontuzji. Nie dotrwał do przerwy. Od tego spotkania wciąż się leczy. Ile to jeszcze może potrwać? Wyjaśnił to obrońca Lecha we wpisie w mediach społecznościowych. - Wielu kibiców pyta mnie o datę mojego powrotu: od kilku tygodni nie ma progresu, niestety dalej czuję duży ból, który nie pozwala mi normalnie trenować - napisał Bartosz Salamon na Twitterze. - Teraz jestem na konsultacji i na treningach we Włoszech, usłyszałem, że jeszcze kontuzja nie jest zaleczona, przy odpowiedniej pracy za 6 tygodni powinienem rozpocząć treningi z drużyną... Mam nadzieję, że tak będzie, nie jest to łatwy okres dla mnie, mam nadzieję, że w końcu wszystko się ułoży i wrócę do gry w piłkę. Pozdrawiam wszystkich, trzyma kciuki za jak najlepsze wyniki drużyny - zakończył swój wpis obrońca mistrza Polski, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko.
Ta decyzja uratowała Arkadiusza Milika. "Aura wokół niego nie była najlepsza"